Duma i uprzedzenie

Panie Bennet z „Dumy i uprzedzenia” oraz Brooke z „Panien bez posagu” mają ten sam „problem” - pokaźną liczbę córek do wydania i ograniczone środki własne na...

Wydawnictwo MG nie mogło mi uczynić większej radości nad informację, że wprowadza do swego katalogu kanoniczną powieść Jane Austen – "Dumę i uprzedzenie”....

Kocham „Dumę i uprzedzenie” całym sercem. Czytałam ją do upojenia, a film z wychodzącym ze stawu Markiem Darcym oglądałam dziesiątki razy. Zapewne podobna...

Dodatek na nasz jubileusz jest okazją do porównania dawnej i dzisiejszej Bydgoszczy.

Wojna, choroba i niedopasowanie do otoczenia – tematy pozornie zbyt trudne dla dzieci w wieku 9-12 lat. Tymczasem trzy tytuły z „Serii z Poczwarką" udowadniają,...

W Wielką Sobotę Bydgoszcz obchodzi 679. urodziny. Świętuje je, rzec można, śpiewająco.

Nie zliczę, ile razy doświadczałam tzw. ciarek żenady, kiedy stawałam się mimowolnym świadkiem różnych zachowań młodych ludzi.

Wiosna obnażyła cały miejski bałagan. Zanim poślemy gromy na jego sprawców, pomyślmy o sobie.

Piękny dzień, obchody Międzynarodowego Dnia Teatru wybrano, by nad czwartym kręgiem Opery Nova zawiesić wiechę - tradycyjny znak zakończenia pierwszej,...

Przyszła wiosna. Czas przychylniejszym okiem spojrzeć na nasze miasto i... sąsiadów.

Nie milkną echa sporu na temat przyszłości Parku Ludowego. Czas uporządkować publikacje.

Nie cichną kontrowersje wokół kolejnego etapu rewitalizacji bydgoskiego Parku Ludowego. Przypomnijmy, że do 1953 roku mieścił się tam cmentarz ewangelicki.

Miłośnikom kultury, zwłaszcza tej telewizyjnej, znany jest termin „spin-off”, oznaczający wywiedzenie atrakcyjnego wątku z oryginalnej produkcji i utworzenie na...

O przyszłości i potrzebach Śródmieścia dyskutujemy już „zaocznie” z Czytelnikami i Internautami od kilku tygodni. Czas na najważniejszy, „ludzki”, wątek.

Zadeklarowałam tydzień temu, że wrócę do tematu „ożywiania” Śródmieścia, bo każda wzmianka o tym przynosi żywą dyskusję. I jej nie kończy.

Niedawną "Kroniką bydgoską" o ożywieniu Śródmieścia uderzyłam (lekko) w stół. Odezwało się bardzo dużo nożyc.

W Bydgoszczy skutecznie dowodzimy, że wiek to tylko liczba. Na różne sposoby.

Sentymentalne apele pewnie nie pomogą. Z „salonu miasta” znikają kolejne charakterystyczne punkty handlowe. Bezpowrotnie?

Młodzi bydgoszczanie właśnie do rąk dostali nowe „instrumenty”. Czy będą chcieli na nich zagrać?

Z emeryckiej spokojni świat pchnął mnie ostatnio w wir nagromadzenia tzw. spraw do załatwienia „na mieście”. Z przygnębiającym rezultatem.

Tydzień temu napisałam FELIETON o zakupie luksusowego lexusa przez Politechnikę Bydgoską. Posiałam wiatr, zebrałam burzę.

Z dużym wyprzedzeniem zaplanowaliśmy z rodziną w przedświąteczny weekend wizytę u ulubionej fryzjerki. Biedna pani Kasia marzyła już w sumie o smażeniu ryb i...