Recenzja

Jak nauczają różni mędrcy, nieufność w życiu społecznym rozkłada nam Polskę. Pomny tych nauk, postanowiłem więc rodakom parę razy zaufać.

Wojowanie to zawód. No, może nie jest to robota jak każda inna - bo jednak ryzyko chorób zawodowych jakby większe - ale ciągle tylko robota.

Rodzinne wakacje zwykle wychodzą świetnie, ale tylko na zdjęciach. I najczęściej dopiero po latach zaczynamy je wspominać cieplutko, a nie jako rodzinny...

"SBAPKA (swarka)" w reżyserii Katarzyny Szyngiery otwiera nowy sezon bydgoskiej sceny. Teatr Polski w swojej najnowszej produkcji mierzy się z tematem trudnych...

Kristina Ohlsson ma za sobą zaledwie 36 lat życia, lecz w tym czasie doświadczyła pewnie więcej niż niejeden staruszek. Do niedawna pracowała jako urzędniczka...

Zwykle hamujemy w życiu, kiedy jest już na to za późno. A to hamowanie bywa zresztą najczęściej wymuszone.

Rosjan w latach 60-tych zachodni świat raczej nie kochał. Ba, było zdecydowanie mniej sympatycznie niż teraz, w czasach putiniady.

Życie w grze komputerowej jest jak wiadomo sympatyczniejsze od tego zwykłego. Choćby dlatego, że można je powtórzyć.

Bycie osobą niezależną i nieokiełznaną to oczywiście perspektywa ponętna. Tyle, że zwykle do czasu. Bo problem w tym, że życiowa niezależność to także koszty.

Któż nie miał tego paskudnego wrażenia, że pan Internet wie o nas dużo za dużo?

Polityk, jak wiadomo, powinien być twardzielem. Samcem alfa i dużym misiem. Albo przynajmniej powinien wyglądać jak twardziel.

Z docieraniem do prawdy niby jest teraz prosto. Mamy cały internet, setki telewizji z różnymi mądralami, a dla tych ambitnych jeszcze gazety.

Czasy historyjek o mezaliansach podobno minęły. Elita już nie taka jak kiedyś, a i prosty lud też nam się zmienił.

Jak nauczał pewien grecki mądrala, katastrofy bywają piękne. Szczególnie, kiedy podziwiamy je bezpiecznie i z lotu ptaka.

„Romville” w Teatrze Polskim w Bydgoszczy to dowód na to, że formuła „teatru postdramatycznego” nie wytrzymuje konfrontacji ze starą dobrą opowieścią.

Kto żył futbolem w drugiej połowie lat 80., na pewno pamięta „Dziekana”. Dariusz Dziekanowski pojawił się w polskiej reprezentacji, gdy już kończyła się jej...

Tak to już jest, że dzieciaki w końcu wyfruwają z gniazda. I dobrze. Czasami niestety wypadają, a nie wyfruwają, bo coś nie zagrało.

Rok 2014 i sąsiednie zaowocowały wieloma ciekawymi publikacjami dla upamiętnienia setnej rocznicy wybuchu I wojny światowej. „1914. Rok końca świata” Paula Hama...

Kto by się chciał zestarzeć? I stracić to wszystko, co niesie ze sobą młodość, zyskując za to właściwie tylko doświadczenie?

Kto by się chciał zestarzeć? I stracić to wszystko, co niesie ze sobą młodość, zyskując za to właściwie tylko doświadczenie?

Jaka będzie nasza starość? Taka aktywna i z przytupem, do ostatnich dni, czy samotna, smutna i schorowana?

Niby jest dobrze, ale nie do końca. Niby lud polski nam się uciera w społeczeństwo w miarę przyzwoite, ale co rusz coś tam skrzeczy, boli i zgrzyta.