Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miernoty i zguba Europy

Redakcja
Rok 2014 i sąsiednie zaowocowały wieloma ciekawymi publikacjami dla upamiętnienia setnej rocznicy wybuchu I wojny światowej. „1914. Rok końca świata” Paula Hama należy do najlepszych, bo poza wiedzą historyczną prezentuje kunszt literacki i publicystyczne zacięcie autora.

Dziennikarski pazur w tym wypadku nie dziwi. Paul Ham to człowiek wielu talentów, tryskający pomysłami na życie. Urodził się w Sydney, lecz początki jego zawodowej kariery związane są z Londynem. Został w nim dziennikarzem piszącym o gospodarce i finansach dla tak renomowanych tytułów, jak „Financial Times”. Po ośmiu latach pracy żurnalisty postanowił samemu spróbować, jak się robi biznes. Założył wydawnictwo prasowe. Sprzedał je po pięciu latach i wrócił do ojczyzny. Znów został dziennikarzem. Jednocześnie zaczął pisać pierwszą książkę. Jako pisarza pochłonęła go historia XX wieku - zwłaszcza wojny, w kontekście działań polityków i dyplomatów. Obecnie ma w dorobku pięć książek, dotyczących wojny w Wietnamie, drugiej wojny światowej na Dalekim Wschodzie. Tom o pierwszej wojnie światowej wydał dwa lata temu, w Australii i Wielkiej Brytanii. Współpracuje też z telewizją jako producent filmów dokumentalnych.
„1914” to historia upadku Belle Epoque. Koniec świata potęg kolonialnych, dominacji europejskich arystokratów, którzy zostawali generałami, ministrami, ambasadorami. Najwięksi, wywodzący się z królewskich rodów, formalnie rządzili swymi krajami. Jak kuzyni - cesarz Niemiec Wilhelm II, car Rosji Mikołaj II i król Wielkiej Brytanii Jerzy V. Wielu z tych tuzów Ham nie waha się nazwać miernotami. Dowodzi, że wojny światowej można było uniknąć, gdyby o losach Europy decydowali ludzie bardziej kompetentni i zaangażowani w służbę publiczną - mniej natomiast próżni i zadufani.
Paul Ham, niczym autor thrillera, potrafi budować napięcie. Rośnie ono im bliżej sierpnia 1914 r. Ham ma też dar krótkiego i błyskotliwego kreślenia portretów poszczególnych ludzi, a także całych narodów - na przykład Serbów, jakże ważnych dla rozwoju wojennych wypadków. Dzięki temu tom, choć mający wszystkie walory pracy naukowej, czyta się niczym literacką epopeję. A jest co czytać. Książka liczy sobie, bagatela, ponad osiemset stron.cp
Paul Ham, 1914. Rok końca świata, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2015.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!