Matka Marty Pałczyńskiej zwraca się z apelem do wszystkich, którzy mogą pomóc w odnalezieniu córki. Na FB zamieściła również dramatyczny wpis: "Córcia, proszę, wróć do domu!!! Daj chociaż jakikolwiek znak, że jesteś cała i zdrowa... Jakikolwiek. Moje serce kolejny raz tego nie wytrzyma".
Z relacji bliskich wynika, że 17-latka 24 kwietnia wracała od koleżanki autobusem linii 83 i wsiadła na przystanku przy rondzie Maczka o godz. 20.40. Ostatni kontakt z córką był o godz. 20.
Zobacz też:
- Od tego czasu jej telefon milczy. Znajomi córki nic nie wiedzą. To nie możliwe aby córka rozpłynęła się w powietrzu i nikt nic nie wiedział. Proszę.. wręcz błagam o jakąkolwiek informacje o Marcie - zaznacza matka zaginionej.
Znaki szczególne zaginionej - tatuaże
Marta Pałczyńska ma 165 cm wzrostu i waży ok 60 kg. Z opisu zamieszczonego na FB wynika, że nastolatka ma długie czarne proste włosy za ramiona i niebieskie oczy. Wskazano też znaki szczególne, tatuaże: żmija na prawej dłoni, czarna róża na klatce piersiowej oraz znak nieskończoności po stronie wewnętrznej lewej kostki stopy.
"Ubrana była w oliwkowe leginsy, oliwkową bluzę z kapturem marki Adidas oraz czarną kurtkę wiatrówkę Pit Bulla z charakterystycznymi wstawkami logo na rękawie. Córka miała również torebkę tzw. listonoszkę marki Nike koloru szarego z czarnymi wstawkami", czytamy w opisie.
Poszukiwania nastolatki prowadzi Komisariat policji Bydgoszcz- Fordon.
