Są więc takie oddziały, na których rodzice zostać przy dziecku nie mogą i takie, w których personel wręcz zachęca do towarzyszenia dziecku. Są też szpitale, w których na salach wieloosobowych nie ma po prostu miejsca na kolejne łóżka dla rodziców. Nie brakuje absurdów - znam przypadek, gdzie rodzice, którzy zostają z dziećmi na sali, muszą być jednej płci - albo tatusiowie, albo mamusie mogą opiekować się dziećmi.
Ciekawy wątek w swej interpelacji poruszył poseł Paweł Skutecki. Zapytał mianowicie, na jakiej podstawie prawnej szpitale pobierają jakiekolwiek opłaty za pobyt rodziców w szpitalu. Na razie czeka na odpowiedź.
Warte zaznaczenia jest jednak to, że Europejska Karta Praw Dziecka Hospitalizowanego mówi wprost o tym, że rodzic ma prawo być z dzieckiem, nie ponosząc dodatkowych kosztów takiego pobytu w szpitalu.