Powstaje nowa szkoła w Bydgoszczy. Sprawa nauczycieli ze starej "Jedynki" trafiła do sądu

- Decyzja prezydenta to ukoronowanie ponad czteromiesięcznej walki rodziców o przyszłość swoich dzieci - mówi Łukasz Mojsiewicz, przedstawiciel powstającej nowej bydgoskiej szkoły.

Chodzi o decyzję o wpisaniu jednostki do ewidencji szkół i placówek niepublicznych Miasta Bydgoszczy. Dokument nosi datę 12 sierpnia. Nową podstawówkę poprowadzi Stowarzyszenie Rodziców i Przyjaciół Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Bydgoszczy.

- Nic już nie stoi na przeszkodzie, aby prawie setka dzieci mogła rozpocząć w niej naukę w nowym roku szkolnym - dodaje Mojsiewicz. - Dzieci, które dotychczas uczęszczały do Niepublicznej Szkoły Podstawowej nr 1 przy ulicy Dwernickiego.

"Wielka, niespotykana determinacja i poświęcenie rodziców, dzieci i przyjaciół, a także przychylność ratusza, kuratorium i władz Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, pozwoliły w tak krótkim czasie powołać do życia nową placówkę" - czytamy w komunikacie przysłanym przez przedstawicieli nowej podstawówki.

To pierwsza tego typu szkoła prowadzona przez zarejestrowane w maju stowarzyszenie. Szkoła mieścić się będzie w budynku UKW przy ulicy Grabowej 2. - Uczniowie będą mieli do dyspozycji kilkanaście przestronnych, wyremontowanych i świetnie wyposażonych klas lekcyjnych oraz salę gimnastyczną, której niestety nie mieli w poprzedniej szkole - mówi Mojsiewicz.

Zapewnia również, że "udało skompletować się wyjątkową kadrę nauczycieli". To "ludzie z doświadczeniem i wielką pasją pedagogiczną, którzy prowadzić będą nie tylko przedmioty wynikające z programu nauczania, ale także - dzieląc się swoją wiedzą - wiele zajęć dodatkowych".

Szkołą ma pokierować Agnieszka Łysio - jak czytamy w komunikacie - znana i szanowana w środowisku nauczycielskim, która "w swojej bogatej karierze nauczycielskiej była między innymi dyrektorką VI Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy".

- To wszystko, a także fakt, że ostatnie - czego nie ukrywamy - trudne i stawiające wiele wyzwań miesiące zbliżyły do siebie rodziców, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność stworzenia nowej szkoły, daje gwarancję, że będzie to wyjątkowe i prowadzone z pasją miejsce - dodaje Mojsiewicz.

W szkole uczyć będą się dzieci w klasach 1-8 po maksymalnie dwudziestu uczniów w jednej klasie.

Nowa szkoła powstaje po tym, kiedy w "starej Jedynce", czyli w Niepublicznej Szkole Podstawowej nr 1 przy ulicy Dwernickiego, wywiązał się spór części rodziców z nowym prezesem spółki prowadzącej placówkę od ubiegłego roku. Nowy właściciel zgłosił miastu chęć kupna nieruchomości, w której działa szkoła, a radni się na to zgodzili. Wiosną tego roku część rodziców zaczęła wyrażać obawy o los szkoły, która - w ich mniemaniu - mogłaby zostać zamknięta, a grunt odsprzedany z korzyścią. Do tego doszły jeszcze zamiary zmiany treści umów między szkołą, a rodzicami.

Mikołaj Kuchajewicz, właściciel spółki prowadzącej szkołę zapewniał, że nigdy nie miał zamiaru zamykać szkoły, a zamiar kupna nieruchomości uzasadniał tym, że na prywatnym gruncie miała powstać między innymi sala gimnastyczna. W maju decyzją prezydenta ratusz zmienił zapisy umowy o sprzedaży ziemi, obwarowując ją w ten sposób, że przejdzie na własność dopiero, kiedy inwestor wywiąże się z zapowiedzi rozbudowy szkoły.

NSP nr 1 z kolei informuje, że spór przenosi się do sądu. Jak informuje placówka, Sąd Rejonowy miał podjąć decyzję o zabezpieczeniu środków na koncie zarządu szkoły "na poczet ósemki nauczycieli zwolnionych dyscyplinarnie pod koniec czerwca tego roku". Co ważne, przedstawiciele placówki zaznaczają, że decyzję podjęto "już po 14 dniach, bez wyroku sądu". Podnoszona jest również kwestia miejsca pracy (w bydgoskim sądzie właśnie) jednej z osób zaangażowanych w działalność nowego stowarzyszenia rodziców.

- W tle tego konfliktu istotnym czynnikiem jest także postępowanie bydgoskiego magistratu, który bez pełnego procesu administracyjnego w znacznym stopniu zmienił zasady przejęcia gruntów, na których znajduje się szkoła, pod inwestycje w nowe sale dydaktyczne czy salę gimnastyczną - słyszmy w niepublicznej "Jedynce".

Wrócimy do tego tematu