Ostatnio jednak autorka, pochodząca z policyjnej rodziny, a z wykształcenia politolożka, uznała, że czas zmienić głównego bohatera swoich powieści i „Trzcinowiskiem” zainaugurowała nową serię. Główną postacią dramatu jest tu Aleksander Zamojski, prywatny detektyw, natomiast akcja toczy się w Tomaszowie Mazowieckim, a więc „małej ojczyźnie” Kingi Wójcik.
Zamojski mógłby wieść żywot prezesa prężnej firmy, którą rozkręcił i prowadzi jego ojciec. Papa jest jednak nadzwyczaj apodyktyczny, zaś Aleksander to rogata dusza i nie chce chodzić na pasku ojca. Na szczęście jego prywatna agencja detektywistyczna również ma wielu zamożnych klientów (notabene, często podsyłanych przez ojca Aleksandra), więc jej szefa stać na niezależność. Przejawem tej niezależności jest przyjęcie zlecenia, na którym w ciągu ponad 20 lat połamało sobie zęby wielu śledczych. W dodatku jest to historia z sąsiedztwa, z którą jakiś związek może mieć rodzina Aleksandra, a wpływowy ojciec odradza synowi prowadzenie śledztwa.
Syn oczywiście nie posłucha ojca. Szybko ustali podstawowe fakty. W 1999 roku w trzcinowisku nad brzegiem jeziora na peryferiach miasteczka znaleziono zwłoki 19-letniej Ewy, maturzystki. Ofiara została zasztyletowana. Jezioro rozpościera się w pobliżu domu Ewy. Dziewczyna pochodziła z porządnej i zamożnej rodziny. Jej rodzice nigdy nie pogodzili się ze śmiercią starszej z dwóch swoich córek. Pielęgnowali wspomnienie o niej jako o zdolnej i szlachetnej nastolatce. A ojciec nie ustawał w wysiłkach, by akta sprawy nie pokryły się kurzem, gdy okazało się, że śledztwo utknęło w martwym punkcie. Tym bardziej, że nie dowierzał, iż miejscowi policjanci zrobili wszystko, by śledztwo doprowadzić do satysfakcjonującego finału. Ba, po Tomaszowie chodziła plotka, że to właśnie niektórzy policjanci są zainteresowani, by sprawę zamieść pod dywan…
Detektyw Zamojski prowadzić będzie swoje dochodzenie w dość specyficznym towarzystwie. Z jednej strony skorzysta z pomocy lokalnego dziennikarza, z drugiej - prywatnie wspierać go będzie lokalna policjantka, córka emerytowanego ważnego gliny w Tomaszowie.
Postać Aleksandra Zamojskiego ma szansę pojawić się jeszcze wielokrotnie na kartach kolejnych książek Kingi Wójcik. Jest wyrazista, wyróżnia się na tle innych stałych bohaterów polskich kryminałów i nie jest też przerysowana. Owszem, Zamojski regularnie dostaje nauczki, lecz kudy mu pod tym względem do Philipa Marlowe’a. Potrafi logicznie myśleć, kojarząc fakty, lecz na pewno nie tak brawurowo, jak Sherlock Holmes. Krótko mówiąc… chce się o nim czytać.
Kinga Wójcik, Trzcinowisko, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2024.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Miał show biznes u stóp. Marzenie Damiana Kordasa zniweczone przez straszliwą chorobę
- Wiemy, kto zastąpi Dowbora w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"! Wychwalała władze stacji
- Dawno niewidziany Garlicki żegnał kolegę w sandałach. Boleśnie uścisnął się z Szycem
- Martyniuk postarał się na urodziny żony. Pijacka rymowanka i bielizna z sieciówki