Położone nieopodal Górzna Mesiączkowo ma nieco ponad pół tysiąca mieszkańców. Dotychczas mogło być znane głównie z mrożonek owoców i warzyw, eksportowanych przez tutejszy „Unifreeze”. Wkrótce jednak o tej niewielkiej wsi w Kujawsko-Pomorskiem naprawdę będzie głośno, a to za sprawą kobiecej drużyny piłkarskiej, która wywalczyła awans do krajowej elity. To sukces na miarę równie małej Niecieczy, toczącej z powodzeniem boje z największymi klubami w męskiej ekstraklasie.
Kilka lat temu do Miesiączkowa, w ramach audycji o śmiesznych (?) nazwach klubów, w ramach żartu zadzwoniła jedna z rozgłośni radiowych, która, podając się za klub Izolator Boguchwała, chciała zorganizować sparing. - Mamy do rozdania tysiąc par pończoch wśród członków klubu i ich rodzin oraz cały żuk izolatorów - wysilali się prowadzący. Po latach żart wydaje się jeszcze mniej śmieszny niż wtedy. Do śmiechu na pewno nie było wówczas piłkarzom. Bo pod szyldem Unifreeze występował wtedy męski zespół, który wywalczył nawet awans do IV ligi.
Bardzo ambitne uczennice
Od wielu lat w Miesiączkowie rozwija się kobiecy futbol. Rośnie potęga, to za dużo powiedziane, ale z pewnością klub jest mądrze prowadzony, na co zwracają uwagę kibice. Stefan Jamroży na mecze „Truskaweczek”, jak pieszczotliwie nazywają zespół fani, jeździ ponad dwadzieścia kilometrów, ale był też - to najdalej - również w Warszawie.
- Widać przemyślaną i systematyczną pracę z drużyną - ocenia kibic.
Moim idolem jest Cristiano Ronaldo. Potrafi zrobić z piłką niesamowite rzeczy. Od zawsze mu kibicuję i wzoruję się na niektórych zwodach.
Potwierdzają do wyniki. Grzegorz Bała, który trenuje dziewczyny szósty rok, w ub. roku zdobył srebro w mistrzostwach Polski w futsalu kobiet do lat 18. Sukcesy odnoszą też pozostałe drużyny młodzieżowe.
- Dziewczyny zaczynały od najniższej ligi, awansując na kolejne szczeble. Po mistrzostwach Polski w futsalu wokół drużyny zrobił się pozytywny szum, widać było coraz większe zainteresowanie. Kibice dopisują - mówi Stefan Jamroży.
Na trybunach pojawiają się również krewni i znajomi dziewczyn. Cztery z nich ukończyły liceum i od października zaczną naukę w Wyższej Szkole Kultury Fizycznej i Turystyki, która otworzyła oddział w podtoruńskim Lubiczu. Pozostałe nadal są uczennicami - niektóre z nich dopiero w styczniu skończą piętnaście lat!
- Przed sezonem w ogóle nie myśleliśmy o awansie - przyznaje Grzegorz Bała, szkoleniowiec dziewczyn z „Unifreeze”. - Gdyby tak było, to jeszcze zimą zrobilibyśmy jakieś wzmocnienia. A tak, praktycznie graliśmy gołą „jedenastką”.
Zobacz: Trening w Akademii Sztuk Walki „Black Panther” w Bydgoszczy
Czytaj dalej >>
Grać jak Cristiano Ronaldo
Grzegorz Bała jako piłkarz grał w Polsce na każdym poziomie rozgrywkowym, poza ekstraklasą. Często zastanawiał się, czy dobrze zrobił przechodząc do fińskiego Rovaniemi mimo ofert z polskiej ekstraklasy, wówczas jeszcze pierwszej ligi. Można powiedzieć, że dziś zrekompensuje sobie stratę i futbolu na tym szczeblu zasmakuje już jako trener drużyny kobiecej.
W Miesiączkowie ostał się trzon kadry. Z obecnej drużyny ubyły tylko dwie zawodniczki: Julita Głąb przeszła do Wałbrzycha, a Anna Siwicka do Stomilu Olsztyn.
- Musimy pomyśleć o wzmocnieniu defensywy i środka pola - przyznaje trener.
Będą to pojedyncze zawodniczki, bo u progu pierwszej drużyny stoją utalentowane trzynastolatki z Martą Grochowską na czele. A do dyspozycji są nadal konsultowane w kadrze Weronika Hossa czy Julia Brzozowska. Niestety, nie wiadomo, jak długo zostaną w Miesiączkowie, bo tymi zawodniczkami interesują się różne kluby. Z kolei córka Grzegorza Bały, Agata, strzela w lidze tyle bramek, że zainteresował się nią niemiecki Cloppenburg z 2. Bundesligi. Występują tam kadrowiczka Agnieszka Winczo i Marta Stobba. Agata do Niemiec pojechała razem z Weroniką Hossą i pewne jest, że pod względem technicznym nie odstawały.
- Moim idolem jest Cristiano Ronaldo. Oglądałam mecze od najmłodszych lat i spodobała mi się właśnie jego gra - mówi Agata. - Potrafi zrobić z piłką niesamowite rzeczy. Ciężko pracował, aby zostać wielkim piłkarzem. Od zawsze mu kibicuję i wzoruję się na niektórych zwodach.
Stadion pod lasem czeka na gwiazdy
Drużyna będzie rozgrywała ekstraligowe mecze na kameralnym stadionie na obrzeżach wsi, przy drodze z Miesiączkowa do Górzna. Boisko z niewielkimi trybunami zlokalizowane jest w malowniczej okolicy w sąsiedztwie pól i lasu. Pojawiać się na nim będą naszpikowane reprezentantkami kraju drużyny z Konina, Łęcznej, Gdańska, Krakowa czy Łodzi.
- Nasz obiekt został pozytywnie zweryfikowany - zapewnia Grzegorz Bała. - Jeszcze przed sezonem zostaną odświeżone szatnie i klubowy budynek.
Mieszkańcy Miesiączkowa nie ukrywają radości i dumy - w końcu grająca w krajowej elicie drużyna będzie promować nie tylko wieś, ale całe województwo kujawsko-pomorskie. O rozgrywkach informują przecież nie tylko media sportowe, ale również popularny portal Polskiego Związku Piłki Nożnej „Łączy Nas Piłka”.
Zobacz również:
Każdy kibic żużla musi to zobaczyć [ZDJĘCIA]
- Myślę, że przełoży się to w pewnym stopniu na zainteresowanie nie tylko Miesiączkowem, ale całą okolicą - uważa sołtys Mirosław Wardowski. - Wystarczy, że ludzie zobaczą jak tu pięknie, a będą przyjeżdżać na wakacje.
A jak do piłkarskiego sukcesu podchodzą władze gminy?
- Nie rozmawialiśmy jeszcze o tym, jak nagrodzić zawodniczki - przyznaje burmistrz miasta i gminy Górzno Tomasz Kinicki. - Widzimy szansę na promocję gminy i jesteśmy zainteresowani współpracą.
Oczywiście, kibice i mieszkańcy liczą, że przygoda „Truskaweczek” z ekstraklasą potrwa dłużej niż jeden sezon.
- Jest szansa na utrzymanie się w tej lidze - uważa Stefan Jamroży. - Drużyna jest młoda, perspektywiczna. Z pewnością zbierze cenne doświadczenie. Obawiam się tylko o warunki fizyczne naszych zawodniczek. Kolejne mecze pokazują, że piłka kobieca potrafi być równie brutalna, jak męska.
Klubowi działacze na temat kwestii utrzymania się w lidze wypowiadają się bardzo ostrożnie.
- Jak już wspominałem, przed sezonem nie celowaliśmy w ten awans, ale zagramy i zobaczymy, co przyniesienie przyszłość - mówi Grzegorz Bała.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (20.07.2017)