Zobacz wideo: Olimpijska Astoria w Bydgoszczy już otwarta
RESPEKT MYŚLENICE - SPORTIS KKP BYDGOSZCZ 1:2 (0:1)
Bramki: Mariola Stojeba (47) - Karolina Łaniewska (9), Karolina Szamocka (90+3).
SPORTIS: Rosińska - Gugała, Łaniewska, Helińska, Andrzejewska - Zabłotna (46. Garbowska), Sudyk, Paduch (66. Szamocka), Giętkowska - Sobczyk, Stępień.
Bydgoszczanki mierzyły się z trzecim zespołem grupy wschodniej II ligi.
- Wszystko zaczęło się zgodnie z planem, bo szybko zdobyliśmy prowadzenie - mówi Szymon Kowalik, prezes klubu. - Z dystansu strzelała Agata Stępień. Bramkarka rywalek "wypluła" piłkę, a piłkę do bramki dobiła Karolina Łaniewska. Potem dziewczyny miały przewagę, ale nie wykorzystywały sytuacji. To się zemściło po przerwie, kiedy w zamieszaniu straciliśmy gola. W całej drugiej połowie nasza przewaga była bardzo duża, ale zawodziła skuteczność. Dopiero w doliczonym czasie gry Karolina Szamocka, która dała dobrą zmianę, popisała się celnym strzałem z dystansu. Piłka trafiła jeszcze w obrończynie i zmyliła bramkarkę. Liczy się wygrana, choć styl pozostawał wiele do życzenie - podsumował szef klubu.
UNIFREEZE GÓRZNO - UKS WERONICA 3 STASZKÓWKA JELNA 4:8 (2:3)
Bramki: Natalia Żakiewicz (21, 27), Agata Bała (56, 87) - Paulina Tomasiak 4, Paulina Piksa 2, Anita Rozmuga, Klaudia Gniadek.
UNIFREEZE: Ozimek - Gut (55. Prokopowicz), Żakiewicz, Krzemieniewska, Maruszak - Szmytkowska, Kozłowska, Polewska, Dziąbowska (75. Kowiako) - Bała, Żmijewska (55. Wilczyńska).
Rywalkami ekipy z Górzna była 10 drużyna I ligi.
- Dziewczyny prowadziły po niespełna pół godzinie 2:0, ale potem jeszcze przed przerwą straciły trzy gole - mówi trener Grzegorz Bała. - Po przerwie moje zawodniczki opały z sił i oddały pola silniejszym fizycznie rywalkom. Poza tym dla nas to byl pierwszy mecz na otwartym boisku, bo cały czas gramy rozgrywki futsalowe w hali. Odpadliśmy z pucharu, ale to była świetna przygoda i najlepszy wynik w historii - podkreśla.
