CHEMIK - SPORTIS 2:1 (1:0)
Bramki: Jakub Czesiński (26), Szymon Maziarz (53) - Mateusz Zbiranek (56).
CHEMIK: Klon - Włosiński, Adamenko, Kochmański, Kacprzak, Siekirka, Rysiewski, Chęś, Maziarz, Kot, Czesiński.
SPORTIS: Andres - Wiśniewski, Shpilevskii, Wojciechowski, Niemyt, Droż, Szymański, Stasikowski, Zbiranek, Góra, Kalitta.
To był jeden z ciekawiej zapowiadających się meczów pucharowych, ponieważ spotykały się ze sobą czołowe zespoły czwartej ligi. Przed spotkaniem obie ekipy w geście solidarności dla Ukrainy wystąpili w specjalnych koszulkach w barwach narodowych naszego sąsiada napadniętego przez Rosję.
Od początku to był żywy i toczony w szybkim tempie mecz. Damian Rysiewski i Szymon Maziarz z Chemika trafili piłką w poprzeczkę. W odpowiedzi takim samym uderzeniem popisał się Mateusz Góra ze Sportisu.
W 26 minucie chemików na prowadzenie wyprowadził Jakub Czesiński. Po przerwie wynik podwyższył Maziarz celnym strzałem z rzutu wolnego. Niespełna 180 sekund później kontaktową bramkę zdobył Mateusz Zbiranek, także z wolnego.
Mimo okazji z obu stron wynik nie uległ zmianie.
Chemicy czekają na rywala, którym będzie zwycięzca z pary Włocłavia - Olimpia Grudziądz.
