Tą drogą poszedł pan Karol, rolnik spod Torunia, który do spłaty miał 40 tysięcy zł za pompę ciepła, której nigdy nie otrzymał. A precyzyjniej - takie rozwiązanie zastosowała reprezentująca go radca prawny Marta Serwińska z Kancelarii Pledziewicz w Toruniu.
-Nasza kancelaria specjalizuje się w prawie bankowym. Sprawie pana Karola przyjrzeliśmy się zatem nieco inaczej niż inni prawnicy. Skupiliśmy się nie na upadłej już spółce Sun Family Heat z Torunia, ale na odpowiedzialności banków kredytujących pompę. To okazało się skuteczne podejście. 31 stycznia br. zapadł prawomocny wyrok w sprawie pana Karola i pozwanego przez nas TF Banku AB. Najkrócej mówiąc, finał całej historii jest taki, że nasz klient odzyskał w sumie 40 tysięcy zł - mówi radca Marta Serwińska.
Prześledźmy tę sprawę od początku, krok po kroku.
Setki pokrzywdzonych. Pomp nie dostali, a zostali z kredytami do spłaty
Od kilku lat w mediach głośno było i jest o firmie Sun Family Heat Sp. z o.o. z Torunia, która oferowała do sprzedaży i instalacji pompy ciepła. Inwestycja miała być kredytowana przez banki, a środki wypłacone dopiero po wydaniu towaru. Ostatecznie firma pieniądze dostała i... ogłosiła upadłość.
Klienci pomp nie otrzymali, często zostając na zimę bez deklarowanego ogrzewania – za to z kredytami do spłaty… Oszukanych w całym kraju są setki ludzi. Rozległe śledztwo w tej sprawie z Torunia przejęła Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Gdy to czyniła, poszkodowanych było już ponad 350 osób!
Na środki z masy upadłości nie ma co liczyć - przynajmniej w najbliższej przyszłości. Jak się jednak okazuje, nie musi to wykluczyć roszczenia odszkodowawczego od banku.
Do Kancelarii Pledziewicz w Toruniu zgłosił się rolnik, który – jak wielu innych klientów Sun Family Heat – zainteresowany był montażem pomp ciepła. Inwestycję kredytował w 2022 roku w dwóch bankach, a zgodnie z przyjętymi zapisami – kredyty miały zostać uruchomione po wydaniu towaru przed sprzedawcę.
Niestety, pracownicy banków nie dopilnowali zapisów umów, a pieniądze zostały wypłacone na rzecz Sun Family Heat Sp. z o.o. przed wydaniem towaru.
- Tym samym klient, pan Karol, został bez pomp ciepła i z uruchomionymi kredytami na kwotę ponad 40 tysięcy złotych. Banki domagały się ich spłaty - relacjonuje radca Marta Serwińska.
TF Bank negocjować nie chciał, więc pan Karol poszedł do sądu
W związku z faktem, że pieniądze zostały przez banki wypłacone wbrew obowiązującej strony umowie, toruńska kancelaria początkowo podejmowała czynności mające na celu polubowne rozwiązanie sprawy. Wcześniej banki z samym panem Karolem nie chciały rozmawiać. Po rozmowach podjętych przez kancelarią sukces był połowiczny. Jeden z banków zamknął zobowiązanie, uznając reklamację w całości.
- Jednak drugi bank, to jest TF Bank AB Sp. z.o.o. Oddział w Polsce z siedzibą w Gdańsku odmówił zamknięcia sprawy. Klient spłacił mu zobowiązanie, aby nie dochodziło do jego powiększenia na skutek naliczenia odsetek i kosztów obsługi. Pozostała jednak kwestia zwrotu tych środków, opiewających na niebagatelną kwotę ponad 25 tysięcy złotych. I tu jedyną drogą okazała się droga sądowa - kontynuuje Marta Serwińska.
Jest prawomocny wyrok i odzyskane pieniądze! Sąd: wina banku
Sprawa początkowo toczyła się przed Sądem Rejonowym w Toruniu, gdzie 7 marca 2024 roku zapadł korzystny dla rolnika wyrok. Sąd zasądził na jego rzecz całą dochodzoną kwotę, czyli dokładnie 25 tysięcy 450 złotych i 8 groszy wraz z odsetkami. To już dawało sporo nadziei, ale ...
Bank z wyrokiem się nie pogodził, uparcie trwał przy swoim i złożył apelację od rozstrzygnięcia. Ale przegrał!
Po półtora roku od wszczęcia procesu, przed Sądem Okręgowym w Toruniu zapadł prawomocny wyrok przeciwko TF Bank AB Sp. z.o.o. Oddział w Polsce. 31 stycznia br. sąd ten utrzymał wyrok I instancji, orzekający o obowiązku zwrotu środków na rzecz klienta.
Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<
-Sąd jasno wskazał, że uruchomienie kredytu nastąpiło na skutek błędu leżącego po stronie banku. To na skutek tegoż błędu klient poniósł szkodę, którą bank zobligowany jest naprawić - podkreśla radca Marta Serwińska.
W ocenie toruńskiej prawniczki czas odzyskania pieniędzy, jak na realia procesowe, jest tutaj naprawdę zadowalający. Zwłaszcza, że sprawy przeciwko bankom (pomijając oczywiście procesy frankowiczów) wciąż należą do rzadkości.
- Korzystny wyrok cieszy tym bardziej, że zarówno postępowanie upadłościowe, jak i karne prowadzone przeciwko spółce z Sun Family Heat z Torunia nie rokuje na rychłe zakończenie i bez procesu klient dalej nie zobaczyłby swoich pieniędzy - jasno stawia sprawę prawniczka.
Co oznacza wyrok w sprawie pana Karola i TF Banku?
-Oznacza to tyle, że klient odzyskał środki poczynione na inwestycję u nieuczciwego sprzedawcy pomp ciepła, choć w związku z upadłością sprzedawcy wydawało się to niemożliwe. Odpowiedzialnym stał się bowiem nie tylko sprzedawca, ale również bank kredytujący inwestycję -podsumowuje Marta Serwińska.
To kolejny przykład na to, że banki nie są nieomylne w podejmowanych działaniach, a wiele w ich procesach zależy od czujności osób korzystających z bankowości. Nie każdy wie jednak, jak poruszać się po arkanach prawa bankowego – w tym zakresie dobrze skorzystać z wyspecjalizowanej kancelarii.
Oszukani na pompach ciepła od kilku lat już skrzykują się i wymieniają informacji na specjalnie założonych grupach facebookowych. Nieliczni w 2024 roku donosili - ku pokrzepieniu serc innym - że udało im się w podobny sposób wygrać z bankiem.
Sprawa pana Karola spod Torunia daje zatem nadzieję i może stać się wskazówka dla innych. Choć równolegle jednak jeszcze działa państwo, a konkretnie - Rzecznik Finansowy.
Pozew Rzecznika Finansowego i wstrzymane przez sąd raty dla 26 osób
Rzecznik Finansowy to instytucja rządowa, której zadaniem jest ochrona klientów podmiotów rynku finansowego. W styczniu 2024 roku rzecznik po raz pierwszy w swojej historii skorzystał z możliwości wniesienia pozwu grupowego po tym, jak został zalany falą zgłoszeń od oszukanych na pompach ciepła klientów. Pozew wniósł w imieniu 26 osób.
Rzecznik potwierdził, że podpisywali oni umowy na zakup pomp oraz uzyskiwali finansowanie tej inwestycji poprzez umowy o kredyt konsumencki w TF Bank AB S.A. z siedzibą w Gdańsku. Pieniądze miały być wypłacane sprzedawcom urządzeń dopiero po spełnieniu przez nich kilku warunków, jednak sam bank tego nie dopilnował. Sprzedawcy pomp ciepła (w tym toruńska spółka) otrzymywali pieniądze, ale ani nie dostarczali, ani nie montowali tychże urządzeń u klientów. Tak więc poszkodowani pozostali bez pomp, ale za to z kredytem do spłacenia.
-Sprawa jest tak kontrowersyjna, ponieważ dotyczy także konsumentów o niskich dochodach. Mieli oni nadzieję na uniknięcie w przyszłości wysokich rachunków za ogrzewanie domu - podkreślił wtedy Rzecznik Finansowy w oficjalnym komunikacie.
Jaki jest ciąg dalszy tego pozwu zbiorowego Rzecznika przeciwko TF Bankowi? Pod koniec ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że 26 osób, które miały zostać oszukane przy kredytach na pompy ciepła, nie musi spłacać zaległych rat do czasu zakończenia procesu wytoczonego bankowi przez Rzecznika Finansowego. Formalnie stało się to na mocy tzw. zabezpieczenia roszczeń, na czas od dnia wydania postanowienia sądu do dnia, kiedy zapadnie prawomocny wyrok w całej sprawie.
WAŻNE. Śledztwo w sprawie Sun Family Heat z Torunia
- Kiedy pierwszy raz na naszych łamach pisaliśmy o tej ogólnopolskiej aferze w 2023 roku, śledztwo w sprawie oszustwa prowadziła jeszcze Prokuratura Okręgowa w Toruniu. Wówczas status osób pokrzywdzonych miało 80 osób, choć już blisko trzy setki klientów skrzyknęło się na specjalnym forum dla oszukanych. Najkrócej rzecz ujmując, zostali bez obiecanych pomp ciepła, za to z kredytami za nie do spłacenia.
- Afera nabierała jednak coraz większych rozmiarów. - W tej sprawie ustalono ponad 350 pokrzywdzonych osób - informowała nas Prokuratura Regionalna w Gdańsku w 2024 roku, po przejęciu śledztwa z Torunia.
- Już na etapie toruńskim śledztwo toczyło się w kierunku oszustwa na wielką skalę, a dokładniej - "doprowadzenia szeregu osób (klientów) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości poprzez wprowadzenie pokrzywdzonych w błąd przez przedstawicieli firmy Sun Family Heat Sp. z o.o. z siedzibą w Toruniu oraz firmy Michalina D. PHU z siedzibą w Rozgartach co do zamiaru i możliwości wykonania zawartej umowy doboru, komplementacji i sprzedaży pomp ciepła wraz z usługą montażu".
- Śledztwo jest w toku.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
