Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Kowalik, prezes KKP: o awansie, kasie i ekstralidze

Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski
Prezes KKP Bydgoszcz Szymon Kowalik (prawej) i trener zespołu Adam Góral już od kilku miesięcy wyglądali ekstraligi. Teraz też spoglądają w przyszłość...
Prezes KKP Bydgoszcz Szymon Kowalik (prawej) i trener zespołu Adam Góral już od kilku miesięcy wyglądali ekstraligi. Teraz też spoglądają w przyszłość... Tomasz Czachorowski
Żeby nie powtórzyć losu Polonii Poznań z tego roku, budżet KKP Bydgoszcz musi być na poziomie 500 tysięcy złotych. Szymon Kowalik, prezes KKP Bydgoszcz: - Rozmawiamy ze sponsorami i czekamy na jakieś spotkanie z przedstawicielami ratusza, odpowiednie do rangi ligi, w jakiej zagramy od nowego sezonu.

Rozmawiamy z Szymonem Kowalikiem, prezesem KKP Bydgoszcz i zarazem kierownikiem zespołu, już ekstraligowego, który awans wywalczył w sobotę w stolicy, wygrywając 5:1 z MUKS Praga Warszawa.

Długo świętowaliście?

Nie było takiej szansy, kierowca był w drodze rano z Bydgoszczy do stolicy i z powrotem kilkanaście godzin. Zrobiliśmy sobie jeden postój. A już po powrocie do Bydgoszczy troszkę posiedzieliśmy. Daliśmy dziewczynom wolne do poniedziałku. We wtorek spotykamy się, bo w sobotę trzeba rozegrać ostatni mecz i pożegnać się z kibicami.

Jest chyba duża satysfakcja, awansowaliście praktycznie własnymi siłami...

No tak. Przed sezonem pożegnały się z zespołem Karolina Pancek i Magdalena Kałuzińska, to były podstawowe zawodniczki. Podpisaliśmy kontrakt z zawodniczką, która w czerwcu nie pojawiła się na zajęciach. PZPN nie rozwiązał tego problemu. Mieliśmy braki w kadrze i tak naprawdę to Roman Jaszczak z Medyka Konin uratował nam d..ę, gdy zaproponował Amerykankę Jessie Vilkofsky. Wzięliśmy ją praktycznie w ciemno, mimo że nie było nas na nią stać. Wiosną dołączyły dwie dziewczyny z Olsztyna, Marta Smolińska, Anna Siwicka. Gdyby pojawiły się u nas wcześniej, to pewnie mielibyśmy łatwiej, szybciej by się wkomponowały.

Co Pan myślał, gdy spadaliście z ekstraligi trzy lata temu?

Po pierwsze to samo, co myśli każdy działacz, gdy jego drużyna spada z ligi. Wesoło nie było...

Na Słowiańskiej cieszą się z awansu. I zaczynają szukać kasy na ekstraligę. Budżet na poziomie 500 tys. złotych byłby OK.


A nie było „my tu jeszcze wrócimy”?

W pierwszym momencie nie. Klub miał duży problem - 90 tysięcy złotych długu. Musiał się zmienić zarząd, musieliśmy to wyprostować, musieliśmy poszukać sponsorów i partnerów. Adam (Góral - trener KKP Bydgoszcz - przyp. Fa) miał wolną rękę przez trzy lata, miał zbudować zespół, umiejętnie wprowadzać do zespołu nasze młode dziewczyny. Umówiliśmy się, że spróbujemy wrócić do ekstraligi najpóźniej po trzech latach. Już w ubiegłym roku byliśmy blisko, ale zabrakło dwóch punktów. Ale trzeba też pamiętać, ile zawodniczek odeszło przez te trzy lata - około dwudziestu. Z tamtego zespołu zostały raptem cztery.

Co trzeba zrobić, żeby nie podzielić losu Unifreeze Górzno, które po awansie spadło z ekstraligi po roku?

Unifreeze akurat tak źle nie wypadło. Bo mimo złego początku, to jednak w drugiej rundzie pokazało się w kilku meczach. A jeśli chodzi o przykład „chłopca do bicia”, to lepiej do tego nadaje się Polonia Poznań, która w tym sezonie zdobyła tylko punkt i straciła chyba ze 150 bramek (dokładnie 136 w 26 meczach na kolejkę przed końcem - przyp. Fa).

Ile pieniędzy potrzeba, żeby utrzymać się w ekstralidze?

Zakładając, że zajmiemy miejsca 6-8, bo tylko takie nas interesują w pierwszy roku, to potrzebujemy budżetu na poziomie 500 tysięcy złotych. Dojdą dalsze wyjazdy, noclegi, cztery posiłki, czego nie było w I lidze. Jeden wyjazd to 7-8 tysięcy złotych, w sumie wyjdzie tego ok. 150 tysięcy. Dzięki dużej medialności, w czym duży udział miał i ma Express Bydgoski, teraz po awansie możemy zacząć rozmawiać konkretnie ze sponsorami. Czekam też na jakieś spotkanie z przedstawicielami ratusza, odpowiednie do rangi ligi, w jakiej zagramy od nowego sezonu.

Działacze i trener KKP Bydgoszcz rozglądają się za wzmocnieniami nie tylko w kraju, ale także na Ukrainie i Słowacji.

Pierwsze pomysły na budowę zespołu na przyszły sezon?

Już rozglądamy się za wzmocnieniami, mówię „wzmocnieniami”, bo uzupełnić skład to można młodymi wychowankami. Szukamy odpowiednich zawodniczek nie tylko w kraju, ale także na Ukrainie i na Słowacji, bo niekiedy można tam znaleźć i lepsze, i tańsze.

W sobotę na Słowiańskiej pożegnanie sezonu...

Gramy o godz. 16.00 z KS Raszyn i chcemy ten awans świętować razem z naszymi sponsorami, partnerami i kibicami, którym chcemy podziękować za to, że byli z nami przez cały sezon. Zapraszamy wszystkich na Słowiańską, na mecz i wspólne grillowanie.

One wywalczyły awans do ekstraligi kobiet:

Agata Stępień (kpt), Kamila Rosińska, Monika Kaźmierczak, Patrycja Urbańska, Wiktoria Węglarz, Anna Lewandowska, Jessie Vilkofsky, Natalia Makowska, Edyta Sobczyk, Daria Gugała, Nikola Puczek, Wiktoria Zielińska, Agnieszka Borowicz, Weronika Andrzejewska, Ilona Raczkowska, Paulina Wierzbowska, Julia Krupińska, Marta Smolińska, Anna Siwicka.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Iga Baumgart-Witan na treningach słucha się... mamy

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera