Jak widać na nagraniu zamieszczonym na TikToku i rozpowszechnianym później w innych mediach społecznościowych, straty rosyjskich sił powietrznych nie są małe.
Według autora materiału, wybuchy, do których doszło we wtorek, spowodowały zniszczenie lub uszkodzenie:
- 8 myśliwców Su-27
- 4 myśliwców Su-30M
- 5 bombowców Su-24
- 6 śmigłowców Mi-8
- 1 samolotu zwiadowczego Ił-20RT
- 4 składów amunicji
Wojna na Ukrainie. Eksplozje na Krymie
Do serii eksplozji doszło we wtorek po południu w bazie lotniczej Saki niedaleko Nowofiedorowki na okupowanym przez Rosję Krymie.
Według różnych relacji, miało tam dojść do około dziesięciu wybuchów. Kłęby czarnego dymu było widać z bardzo daleka, ale również z pobliskich krymskich plaż, gdzie wypoczywało wielu Rosjan.
Seria eksplozji spowodowała masową panikę wśród turystów, na drogach wyjazdowych z Krymu utworzyły się ogromne korki.
Oficjalnie nikt nie przyznał się do tej pory do przeprowadzenia ataku na bazę. Ukraińskie Ministerstwo Obrony w swoich mediach społecznościowych mocno zadrwiło z Rosjan.
Atak na Krymie. Robota Ukraińców?
W środę amerykański dziennik „Washington Post”, powołując się na pragnącego zachować anonimowość urzędnika ukraińskiej administracji, poinformował, że ataku dokonały siły zbrojne Ukrainy. Takiego samego zdania jest brytyjska telewizja Sky News.
Choć ukraińskie władze nie przyznają się do przeprowadzenia uderzenia na bazę Saki, w oficjalnych wystąpieniach przedstawiciele Kijowa jednoznacznie podkreślają, że Krym jest ukraiński i że jednym z celów Ukraińców jest odzyskanie kontroli nad nielegalnie zaanektowanym półwyspem.
mm
