Pochodził z Chełmna, ale - jak podkreślał w BIK-u z 2008 r. - „od zawsze” był w Bydgoszczy. To w naszym mieście rozpoczął artystyczną przygodę w projekcie muzycznym HYDE. Fotografował - właściwie od dziecka, ale czym straszy, czynił to coraz bardziej świadomie, interesując się tym, co niedopowiedziane, nieoczywiste, ukryte gdzieś po drugiej stronie. Pisał wiersze.
Przyjaciółka artysty, Edyta Rzyska, z którą w „Kurierze Ostromeckim” wywiad przeprowadziła Alicja Dużyk, wspomina, że Wojciech Lichawski mówił o sobie, że jest „obserwatorem świata”. Tak też zatytułowana została pośmiertna wystawa, której wernisaż już dziś o 17.00 w Pałacu Nowym.
- Przez kilkanaście ostatnich lat tworzył w domu, do szuflady. Czekał na moment, gdy uzna, że to, co robi, jest wystarczająco dobre, aby pokazać światu... Nie zdążył. Zmarł nagle, w październiku 2016 roku, mając 46 lat. Wojtek Lichawski planował wystawę, o czym wspomniał przed śmiercią będąc w Ostromecku: „Mam wrażenie, że dopiero po śmierci świat o mnie usłyszy” - wyznał Edycie Rzyskiej, dzięki której pokazujemy Państwu te niesamowite prace... - przytacza Alicja Dużyk.
21.01. (sob.) godz. 17.00 - otwarcie wystawy Wojtek Lichawski (1970-2016) – obserwator świata..., Pałac Nowy w Ostromecku, wstęp wolny
Ptak, który
nie wystrzeli wiary w niebo
i nie zagrozi ziemi
wiatrem mocnych skrzydeł
Nie przegoni chmur za horyzont
szponami wrośnie w ziemię
i nigdy już nie poleci.
Amen
Życie jest zrozumieniem
że marzenia
są tylko snem
że wiara
jest nadzieją -
- matką głupców
a kobiety z twoich snów
sprzedają się
w knajpach entej kategorii
Im dłużej żyjesz
tym silniej umierasz
[W. Lichawski, 14.08.1993]