https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na Fordońskiej w Bydgoszczy. Mała koparka, duża ulica i szczyt

Jarosław Reszka
Mała rzecz, a powoduje długie korki
Mała rzecz, a powoduje długie korki Tomasz Czachorowski
Piątkowe popołudnie. Na ulicy Fordońskiej pomiędzy rondem Fordońskim i Galeria Pomorską ruch jeszcze nie zdążył zastygnąć - jak zastyga ostatnio dzień w dzień. Niepodziewanie korek zaczyna się dopiero za skrętem do galerii. Nie korek, lecz koras, korczycho.

Kilkaset metrów do Wiaduktów Warszawskich kosztuje mnie niemal pół godziny. Na zakończenie nerwówki chwila zdziwienia. Sprawcami potężnego zamieszania okazało się paru ludzi przy małej koparce i wywrotce. Zajęli prawy pas jezdni i spokojnie w nim ryli. Abym skręcił na parking przy Fabryce Lloyda nie niszcząc podwozia, łopatami podsypali ziemi.

Tak to wyglądało w tym miejscu w piątek, przed tygodniem. Widząc skromne siły zaangażowane w działania, byłem przekonany, że to jakaś drobna robótka, przewidziana na kilka godzin. Byłem w błędzie. Drogowa pułapka łapie kierowców do dziś. Założyły ją bydgoskie wodociągi, używając do prac na Fordońskiej własnych ludzi i własnego sprzętu.

Tak powinny toczyć się prace drogowe w dużym mieście, na głównej przelotówce i bez aktywności wodociągów stwarzającej liczne problemy z przejazdem? Muszą te prace toczyć się w dni powszednie i w godzinach szczytu? Wodociągi zachowują się w tej sytuacji jak udzielny książę, który z innymi liczyć się nie musi. Zarząd dróg miejskich najwyraźniej też temu księciu oddaje hołd lenny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski