https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowego rozsądku nie zadekretujemy

Jarosław Jakubowski
Jarosław Jakubowski
Jarosław Jakubowski Dariusz Bloch
Dziwię się zdziwieniu kierowców, którzy twierdzą, że przesadą jest obowiązek przepuszczenia pieszego, który dopiero zamierza wejść na zebrę.

Zbyt wiele razy widziałem mrożące krew w żyłach sytuacje, kiedy na pieszego, wyłaniającego się zza stojących samochodów, wpadało inne auto, które tamte pojazdy wyprzedzało. To nagminny grzech naszych kierowców. Co go powoduje? Pośpiech, przekonanie, że skoro jadę samochodem, to jestem bezpieczniejszy niż nie chroniony niczym pieszy?

Nowe przepisy biorą pod ochronę pieszych. Sejmowa Komisja Infrastruktury przegłosowała już poprawkę, że pieszy będzie miał pierwszeństwo już wtedy, gdy znajdzie się przed przejściem i zdradzi chęć przejścia przez ulicę.

Ciekawe tylko, jak kierowca ma stwierdzić, czy pieszy już podjął taką decyzję, czy jeszcze się waha. Są bowiem piesi, którzy nie dają tego po sobie poznać.

Są też tacy, którzy wpadają na przejście, nie bacząc, że mogą wpaść pod samochód. Tak czy inaczej, podstawą powinna być ostrożność. Tylko że tej nijak nie da się zadekretować.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski