Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragicznym wypadku w Fordonie motorniczowie z tramwajów w Bydgoszczy biją na alarm

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
W wyniku zdarzenia poważnych obrażeń doznała 14-latka, niestety jej życia nie udało się uratować. Motorniczowie biją na alarm
W wyniku zdarzenia poważnych obrażeń doznała 14-latka, niestety jej życia nie udało się uratować. Motorniczowie biją na alarm Nadesłane
Po tragicznym wypadku w Fordonie, w którym zginęła 14-latka motorniczowie apelują do pieszych na przejściach. - Tramwaju nie da się zatrzymać na odległości jednego metra! - mówią. Prokuratura w sprawie wypadku prowadzi śledztwo. Wynik postępowania jeszcze nie są znane.

W piątek (12 stycznia) około godziny 15 w Fordonie doszło do tragicznego wypadku z udziałem pieszej i tramwaju linii nr 5. W wyniku zdarzenia poważnych obrażeń doznała 14-latka, niestety jej życia nie udało się uratować.

W mediach społecznościowych i wiadomościach pisanych do redakcji pracownicy komunikacji miejskie zwracają uwagę na bezmyślne zachowanie pieszych.

Piesi nie myślą?

- Dzień dobry, jestem motorniczym od ponad dziesięciu lat i w sytuacji gdzie jesteśmy blisko potracenia jest codziennie kilka - pisze jeden z motorniczych. - W momencie gdy strażacy wyciągali dziewczynkę spod wozu w Fordonie, ja nie mogłem przejechać na Garbarach na swoim świetle, ponieważ ludzie szli gęsiego na czerwonym, około dziesięć osób! Kilka lat temu przy dworcu PKS matka ciągnęła dwójkę dzieci na czerwonym, by zdążyć do mnie... było blisko tragedii. Tramwaj w szczycie jeździ co kilka minut, a ludzie wola ryzykować życiem niż poczekać. Śmierć nastolatki niestety nic nie zmieni. Nadal będziemy musieli myśleć za pieszych, za kierowców... Proszę o apel, który spowoduje chociaż odrobine refleksji u mieszkańców Bydgoszczy.

Zdarzenie miało miejsce w rejonie ulic Akademickiej i Kaliskiego w Fordonie.

Do naszej redakcji nadesłano film, który pokazuje zdarzenie. Widać, że piesza przechodzi przez pasy na ulicy Kaliskiego. Następnie dochodzi do przejścia przy ul. Akademickiej. W tym momencie na skrzyżowanie wjeżdża tramwaj, który zmierza na przystanek Akademicka/Kaliskiego. Nastolatka zaczyna biec w kierunku przystanku. Najpierw przebiega przez pasy przy ul. Kaliskiego, następnie wbiega na przejście przez tory. W tym samym momencie od drugiej strony nadjeżdża już tramwaj linii nr 5. Motorniczy natychmiast hamuje, ale poszkodowana wpada pod wagon.

- To nagminne - mówi jeden z motorniczych. - Najczęściej pod wozy pchają się młodzi ludzie, zapatrzeni w telefony. Taki człowiek nie wie, że tramwaj go zabije. To nie jest wirtualny świat, a przepisy zobowiązują do konkretnego zachowania się na przejściu.

Inny motorniczy stwierdza: - W dniu wczorajszym tj 14.01.2024 czyli dzień po tragicznym wypadku w Fordonie, będąc na przystanku Dworzec Autobusowy w kierunku r. Fordońskiego jakoś po godz. 17 otrzymałem zezwolenie na przejazd, ruszam i rozpędzam tramwaj aż nagle z prawej strony od dworca PKS, wbiega mi dwoje dorosłych jełopów przebiegając przez przejście gdzie mają czerwone, pół metra przed moim tramwajem tylko dlatego że z przeciwnego kierunku jechała 5. Scenariusz niemalże identyczny co poprzedniego dnia. Takich sytuacji niestety codziennie jest kilka, od ludzi wbiegających na czerwonym świetle przed tramwaj, po kierowców którzy nie rozglądając się przejeżdżają przez torowisko zmuszając mnie do gwałtownego hamowania.
Jeżdżąc na służbie po 6-10h dziennie widać na jak dużą skalę ludzie lekceważą swoje życie narażając niewinne osoby na stres czy traumę do końca życia. Sam osobiście doświadczyłem potrącenia 12 letniej dziewczyny która wtargnęła pod mój tramwaj będąc wpatrzoną w telefon, mając na uszach słuchawki, nic się nie rozglądając weszła na żywca pod jadący tramwaj. Przybyła na miejsce wypadku matka miała jeszcze do mnie pretensje. Gdyby nie nasz żywiołowy refleks i umiejętność przewidywania to codziennie wiele razy ruch tramwajowy był by wstrzymywany przez tragiczne w skutkach potrącenia, kolizje czy inne wypadki.

Kolejny motorniczy zwraca uwagę, że najgorzej jest na węzłach przesiadkowych. - Kiedy jest czerwone i zielone światło, to pieszy uważa, że ma podwójne zielone - stwierdza. - Tramwaj waży 40 ton, z pasażerami więcej. Droga hamowania jest o ponad 50 metrów dłuższa niż samochodu osobowego. Poza tym jeszcze jedno - jeśli to wóz nauki jazdy albo przejazd techniczny, taki tramwaj nie zatrzymuje się na przystankach, o czym piesi nie wiedzą...

Śledztwo prokuratury

W sprawie tragicznej śmierci 14-latki w Fordonie bydgoska prokuratura prowadzi śledztwo. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było wtargnięcie pod pojazd

- Apelujemy o zachowanie rozwagi - mówi kom. Lidia Kowalska z zespołu komunikacji społecznej bydgoskiej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Pieszy ma pierwszeństwo na pasach, ale nie może na nie nagle wejść. Przy przechodzeniu przez jezdnię nie wolno też patrzeć w smartfona czy korzystać z innych urządzeń, zabrania tego prawo. Patrzymy na światła, jeżeli ich nie ma na przejściu, zachowujemy szczególną ostrożność.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera