Zobacz wideo: Będzie wakacyjny boom? Polacy stęsknieni za podróżami
Najnowszy spektakl Teatru Kameralnego „Dziewczynka z herbacianych pól” to sztuka oparta na balijskich opowieściach. Na potrzeby polskiej inscenizacji zaadaptował je i wyreżyserował Arkadiusz Klucznik, który przyznaje, że tak jak większość jego wcześniejszych spektakli dla dzieci, także i ten inspirowany jest szeroko pojętym „orientem”.
Bydgoska inscenizacja inspirowana balijskim teatrem
- W pracy nad tego typu spektaklami najbardziej lubię to, że muszę zanurkować w tamtejszą kulturę, by zacząć myśleć innymi kategoriami. „Dziewczynka z herbacianych pól” to spektakl, który nie naśladuje, lecz czerpie inspiracje z teatru indonezyjskiego, a dokładnie balijskiego - mówi nam Arkadiusz Klucznik.
I chociaż Arkadiusz Klucznik, zarówno prywatnie oraz jako człowiek teatru, jest podróżnikiem, to jak przyznaje, w poznawaniu balijskiej kultury potrzebował przewodników. I tu reżyserowi spektaklu przyszli z pomocą: kompozytor Dawid Martin oraz pochodząca z Dżakarty tancerka i choreografka, Diah Anggraini-Martin (prywatnie małżeńska para).
Orientalny teatr lalek, maski i tańca
Jak wyjaśnia reżyser, „Dziewczynka z herbacianych pól” to miniatura teatralna w konwencji lalkowej, która przybliża świat Azji.
- Nie oznacza to jednak, że tworzymy iluzję rzeczywistości. Widz, także ten najmłodszy, będzie wiedział, że to teatr. Dlatego też na oczach widza konstruujemy lalkę głównej bohaterki - przedpremierowo zdradza nam Arkadiusz Klucznik, dodając, że lalki - projektu Mateusza Mirowskiego - w spektaklu będą poruszane przez aktorki techniką bunraku (zwaną dawniej ningyō-jōruri), zaczerpniętą z japońskiego teatru lalek. Natomiast twarze lalek, jak i maski inspirowane są charakterystycznym dla Bali gatunkiem teatru Topeng (teatr maski i tańca).
Muzyka na orkiestrę gamelan, ale na europejskie ucho
Lalkom animowanym przez aktorki towarzyszy muzyka i tu kolejna inspiracja.
- Dawid Martin skomponował muzykę na indonezyjską orkiestrę gamelan (w oryginale składającą się z instrumentów perkusyjnych - głównie metalofonów), ale taką, której brzmienie będzie w stanie znieść ucho Europejczyka - zaznacza Arkadiusz Klucznik.
W Bydgoszczy zatańczy tancerka pochodząca z Dżakarty
W kulturze całej Indonezji równie ważny jak muzyka jest taniec - w spektaklu Kameralnego zadbała o niego wspomniana już Diah Anggraini-Martin, która nie tylko jest Jawajką z krwi i kości, ale także absolwentką najbardziej prestiżowych szkół tańca w Indonezji. - Po premierze „Dziewczynki” Diah zatańczy - zapowiada reżyser, który jako ciekawostkę zdradził nam, że naszym aktorkom podczas przygotowań do spektaklu największą trudność sprawiło... bycie czarującą.
- Nie tylko balijskie tancerki, ale w ogóle kobiety Dalekiego Wschodu mają instynkt bycia czarującą, gdy tańczą w naturalnym odruchu uśmiechają się. Aktorki uśmiech ten, choć perfekcyjnie, to jednak grają - puszcza oko Arkadiusz Klucznik.
Na spektaklu Teatru Kameralnego dzieci poznają koloryt Indonezji
W kalejdoskopie inspiracji dla spektaklu nie można nie wspomnieć też o kostiumach - również projektu Mateusza Mirowskiego - dla których bazą były narodowe indonezyjskie stroje: kebaya (rodzaj bluzki) i sarong (rodzaj spódnicy, którą - w zależności od przewiązania - noszą i kobiety, i mężczyźni).
- W teatrze, który oprócz tego że bawi i uczy, najbardziej interesuje mnie funkcja poznawcza; młoda widownia ma poznać... Dlatego dzieci, oglądając nasze pokazy, poznają kraj, jakim jest Indonezja, jego smak, estetykę - dodaje Arkadiusz Klucznik.
Warto dodać, że „Dziewczynka z herbacianych pól” to kolejna (po musicalu „Wyspa”/Islander) polska prapremiera w bydgoskim Teatrze Kameralnym.
- Zamyka ona pierwszy sezon artystyczny Teatru, który był dla nas sezonem niezwykle ważnym, pełnym nadziei, wspaniałej energii nowo powstałego zespołu, ale także sezonem pełnym rozczarowań i pytań o to, jak to będzie, jak dalej będziemy funkcjonować jako teatr. Myślę oczywiście o pandemii i wszelkich obostrzeniach, które ludzi teatru bardzo dotknęły, a nasz teatr w szczególności, bowiem dopiero co zaczęliśmy grać dla widzów, a już musieliśmy się dla nich „zamykać” - wspomina Mariusz Napierała, dyrektor bydgoskiego Teatru Kameralnego.
- Wracając do naszej najnowszej premiery, pomimo swej prapremierowej aury, jest ona swoistym wakacyjnym biletem na egzotyczne krańca świata. Bilet do Teatru Kameralnego jest zatem swoistym biletem w podróż do innego wymiaru – myślę o wymiarze swobodnego podróżowania po świecie, który pandemia, jeśli nam nie zabrała, to na pewno mocno ograniczyła - zauważa dyrektor Mariusz Napierała.
Wyjątkowi goście na bydgoskiej premierze!
- Naszą premierę honorowym patronatem objęła ambasada Republiki Indonezji w Polsce i sam charge d’affaires Pan Taufiq Lamsuhur będzie wraz z delegacją naszym gościem na premierze w Bydgoszczy. Będzie nas zatem obowiązywał protokół dyplomatyczny - dodaje dyrektor Teatru Kameralnego, zapraszając dzieci wraz z rodzinami na czerwcowe pokazy spektaklu „Dziewczynka z herbacianych pól”:
- premiera w piątek, 18 czerwca, o godz. 17.00
- kolejne pokazy w sobotę, 19 czerwca, o godz. 15.30 i 17.00
- w niedzielę, 20 czerwca, o godz. 12.00
- spektakl dla dzieci w wieku 5+ i ich opiekunów oraz grup szkolnych prezentowany jest w sali kameralnej Opery Nova w Bydgoszczy
- bilety dostępne są online na www.bilety24.pl TUTAJ
- rezerwacje telefoniczne (887 467 102) i mailowe ([email protected])
