
Najnowszy spektakl bydgoskiego Teatru Kameralnego „Dziewczynka z herbacianych pól” to miniatura teatralna w konwencji lalkowej. Na oczach widza aktorki m.in. konstruują lalkę głównej bohaterki. Lalki - projektu Mateusza Mirowskiego, który jest także autorem scenografii, masek i kostiumów - w spektaklu są poruszane przez aktorki techniką bunraku, zaczerpniętą z japońskiego teatru lalek

Najnowszy spektakl bydgoskiego Teatru Kameralnego „Dziewczynka z herbacianych pól” to miniatura teatralna w konwencji lalkowej. Na oczach widza aktorki m.in. konstruują lalkę głównej bohaterki. Lalki - projektu Mateusza Mirowskiego, który jest także autorem scenografii, masek i kostiumów - w spektaklu są poruszane przez aktorki techniką bunraku, zaczerpniętą z japońskiego teatru lalek

Najnowszy spektakl bydgoskiego Teatru Kameralnego „Dziewczynka z herbacianych pól” to miniatura teatralna w konwencji lalkowej. Na oczach widza aktorki m.in. konstruują lalkę głównej bohaterki. Lalki - projektu Mateusza Mirowskiego, który jest także autorem scenografii, masek i kostiumów - w spektaklu są poruszane przez aktorki techniką bunraku, zaczerpniętą z japońskiego teatru lalek

Najnowszy spektakl bydgoskiego Teatru Kameralnego „Dziewczynka z herbacianych pól” to miniatura teatralna w konwencji lalkowej. Na oczach widza aktorki m.in. konstruują lalkę głównej bohaterki. Lalki - projektu Mateusza Mirowskiego, który jest także autorem scenografii, masek i kostiumów - w spektaklu są poruszane przez aktorki techniką bunraku, zaczerpniętą z japońskiego teatru lalek