https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wszystkiemu są winne sprzątaczki

Wojciech Bielawa
Wojciech Bielawa
List do premier w sprawie S10, pisma do wójtów okolicznych gmin w sprawie metropolii bydgoskiej, kilkadziesiąt nazwisk i adresów bydgoszczan. To znalezisko tylko z jednego z około 20 worków, które leżały przed siedzibą Urzędu Miasta. To znalezisko szokujące.

Po pierwsze oburza fakt, że śmieci urzędników leżą w centrum miasta. Po drugie, oburza to, że urzędnicy odpadów nie segregują, choć bardzo zaostrzają ceny za odbiór śmieci tym, którzy wrzucają do kosza wszystko jak leci.

PRZECZYTAJ:Śmietnik w ratuszu. Co było w workach? ["EXPRESS" NA TROPIE SKANDALU]

Absolutnym skandalem jest fakt, że wśród papieru toaletowego i resztek po śniadaniu znajdują się dane osobowe oraz dokumenty sygnowane m.in. przez doradcę prezydenta Bydgoszczy. Jak to nazwać? Nieodpowiedzialnością? Niechlujstwem? Skrajnym zaniedbaniem? Mnie słów brak.

Ratusz znalazł już winnych: To pracownicy firmy sprzątającej, która odbiera śmieci z urzędu. Władze miasta przyznały, że problem trwa od dwóch tygodni. Ile śmieci i dokumentów wylądowało w tym czasie na ulicy Jezuickiej? Dlaczego urzędnicy nie reagowali? Odpowiedź jest prosta: ponieważ wszystkiemu winne są sprzątaczki!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Arek
Winię w tym przypadku wyłacznie urzędników ratusza, oni mają obowiązek wrzucania dokumentów do niszczarek, a nie firma sprzątajaca.Ciekawe, czy urzędników działow, z których pochodzą dokumenty spotkała jakaś kara za niewywiązanie się ze swoich obowiązków i nie chronienie danych osobowych! ....Znając życie z pewnością nie!
c
ciekawy
wyslali ten list w sprawie S 10 ? ale u adresatki tez sa kosze i pewnie tam trafi
J
Jan2
Bo Bydgoszczu to nie miasto, to stan umysłu.
j
ja
PO-wski syf włodarza Bruskiego
P
POP
ALBO KELNERZY
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski