https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Projekt "PIRAMIDA" w Bydgoszczy. To skłaniająca do refleksji nad sobą opowieść o wykluczeniu

Marta Mikołajska
Wernisaż wystawy "PIRAMIDA" miał miejsce w sobotę, 8 lutego, w Muzeum Wodociągów w Bydgoszczy. Ekspozycję można obejrzeć jeszcze do 23 lutego.
Wernisaż wystawy "PIRAMIDA" miał miejsce w sobotę, 8 lutego, w Muzeum Wodociągów w Bydgoszczy. Ekspozycję można obejrzeć jeszcze do 23 lutego. Nadesłane
Jeszcze do niedzieli, 23 lutego, będzie można obejrzeć wystawę „PIRAMIDA”, zaprojektowaną przez Julię Spychalską i Martynę Kiełpińską – studentki Politechniki Bydgoskiej im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich. Ekspozycja porusza problem dyskryminacji, opowiadając historie osób, które doświadczyły wykluczenia.

Czym jest dla mnie wykluczenie? Czy byłem kiedyś świadkiem dyskryminacji? A może ktoś dyskryminował mnie? Jak się wtedy czułem? Czy sam kiedyś kogoś wykluczyłem? To tylko niektóre z pytań, na które odpowiedzą sobie zwiedzający wystawę "PIRAMIDA", która jeszcze do niedzieli, 23 lutego, będzie dostępna w Muzeum Wodociągów w Bydgoszczy.

Projekt artystyczny w Bydgoszczy. Wykluczeni w XXI wieku

Autorkami ekspozycji są Julia Spychalska oraz Martyna Kiełpińska, absolwentki Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, studentki Politechniki Bydgoskiej. Zdarzeniem, które zrodziło tę ideę była wizyta w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie, podczas której studentki wysłuchały wywiadu poruszającego problem nietolerancji Żydów w dzisiejszej Polsce.

- Ekspozycja warszawskiego muzeum prezentuje całą historię Żydów - od samego wyjścia z Izraela aż do II wojny światowej. Większość z nas doskonale zna historię, a problem związany z dyskryminacją osób żydowskiego pochodzenia datuje właśnie na czas wojny. Jednak dopiero ostatni element wystawy uświadomił nam, jak głęboko zakorzenione są uprzedzenia. Podczas zwiedzania obejrzałyśmy wywiad z Żydówką, która opowiada o tym, jak jej dzieci są wyśmiewane przez rówieśników tylko dlatego, że noszą jarmułkę... - wspomina Julia Spychalska. - Bardzo nas poruszyło. Nagle okazuje się, że w XXI w., kiedy tyle mówi się o tolerancji, ktoś musi kilkukrotnie zmieniać szkołę z powodu swojego wyznania. Dlatego postanowiłyśmy przyjrzeć się szerzej problemowi wykluczenia.

Wykluczenia, z powodów których wielu z nas nawet by się nie spodziewało - jak choćby choroba czy różnego rodzaju schorzenia. Podczas realizacji projektu autorki poznały wiele historii osób, które z jakiegoś powodu były dyskryminowane. To np. paraolimpijka, która nie może swobodnie poruszać się po centrum miasta, w którym mieszka od urodzenia. Mówca, który się jąka, a odbiorcy - głównie dzieci - nie rozumieją, "dlaczego ten pan tak mówi". Pielęgniarka z łuszczycą, która słyszy pełne odrazy: "wystarczy się odrobaczyć". Niewidoma kobieta, której najbliższa osoba wstydzi się wyjść z nią choćby do sklepu.

Projekt studentek z Bydgoszczy: Piramida potrzeb i "Wielka 5"

Centrum ekspozycji stanowi piramida zbudowana z krzywych zwierciadeł, w których każdy z nas może zobaczyć własne zniekształcone odbicie w odniesieniu do otoczenia. Konstrukcja ta swoją formą nawiązuje do piramidy potrzeb Maslowa. Właśnie z tymi potrzebami zestawione są przypadki wykluczenia. Piramidzie towarzyszy "Wielka 5", czyli historie osób, które z jakiegoś powodu spotkały się w swoim życiu z dyskryminacją. Opowiadają o swoich doświadczeniach, odczuciach, ale też proponują rozwiązania, które mogłyby pomóc przeciwdziałać zjawisku odrzucenia. Podczas zwiedzania wystawy każdy z odwiedzających będzie miał okazję stać się uczestnikiem projektu, gdyż piąta z prezentowanych w "Wielkiej 5" plansz to lustro. W tym miejscu autorki zadają pytania, pobudzając do refleksji, nad którymi wielu z nas na co dzień nie ma czasu się zastanowić. To pytania m.in. o to, czy sami byliśmy kiedyś dyskryminowani, w jaki sposób to na nas wpłynęło, ale też: co dziś chcielibyśmy powiedzieć ludziom, którzy doświadczają wykluczenia.

Ostatni etap zwiedzania stanowi interaktywna część ekspozycji, zawierająca "brakującą potrzebę".

- Chcemy także zwrócić uwagę społeczeństwa na to, że każda z potrzeb jest warunkowana prawnie. Poprzez dyskryminację - celowo lub nieświadomie - zabieramy ludziom te potrzeby: bezpieczeństwa, przynależności, akceptacji - dodaje Julia Spychalska. - Właśnie w tej ostatniej części wystawy na odwrocie karty z daną potrzebą umieściłyśmy prawne podstawy, które ją argumentują. Żeby uświadomić społeczeństwo, że ta tolerancja to nie jest tylko "takie gadanie", ale nasze prawa, które są nam gwarantowane przez Konstytucję.

Projekt bydgoszczanek. O wykluczeniu i świadomości

W tym etapie zwiedzania każdy będzie mógł zestawić swoje potrzeby z piramidą potrzeb Maslowa, a także zabrać ze sobą karteczkę z własną "brakującą potrzebą".

- Mamy nadzieję dzięki temu projektowi uwrażliwić mieszkańców na potrzeby i problemy otaczających nas ludzi - poprzez skonfrontowanie ich ze sobą nawzajem - podkreśla Julia Spychalska. - Chciałybyśmy również uświadomić zwiedzającym, że poruszony przez nas problem jest uniwersalny i tak naprawdę można go odnieść do każdego człowieka i jego historii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski