Co roku to niezwykłe wydarzenie plenerowe cieszy się wielkim zainteresowaniem mieszkańców miasta i województwa wprowadzając ich w atmosferę Świąt Paschalnych. Dwie ubiegłoroczne odsłony widowiska obejrzało 15 tysięcy osób.
- Co roku motyw przewodni, hasło wydarzenia próbujemy zaczerpnąć wyłącznie z pisma świętego. Teraz zainspirował nas ojciec święty Franciszek, który zaprosił do przeżycia tego roku jubileuszowego z bardzo ważnym motywem, jakim jest cnota nadziei. Naszym hasłem będzie zatem "Drzewo daje nadzieję". To Słowo Boże pochodzi z Księgi Hioba, rozdział XIV, werset VII - mówi ks. dr Piotr Wachowski, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Biskupiej Diecezji Bydgoskiej i opiekun duchowy wydarzenia.
Duchowny przypomina, że biblijnego Hioba, dobrego, niewinnego i szlachetnego człowieka spotkało wiele nieszczęść. - Chcemy zatem zaproponować naszym widzom i sympatykom opowieść o tym, że dotykające nas - przede wszystkim niesprawiedliwe - nieszczęścia mogą dać nam nadzieję na lepsze, piękniejsze życie. Porównujemy to do obumarłego drzewa figowego, które dzięki cierpliwości Jezusa wydało jeszcze owoce - dodaje ks. Wachowski.
Autorką scenariusza i reżyserką misterium jest tradycyjnie Mariola Ciesielska. Przygotowania do tegorocznego wydarzenia rozpoczęły się już w październiku 2024 roku.
- W tym roku zamierzamy opowiedzieć o nadziei, przede wszystkim o tej wpisanej w część biblijną - mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Chcemy się również pokłonić tym, którzy w Fordońskiej Dolinie Śmierci są niezwykle ważni, czyli ofiarom hitlerowskiej egzekucji z 1939 roku. Niewiele z nich znamy z imienia i nazwiska. Współczesna część misterium to będą sceny właśnie z tamtego roku - historia symbolicznego małżeństwa Jerzego i Wandy. On ginie, a ona musi dźwignąć swój krzyż, ale jednocześnie odnaleźć nadzieję. W trakcie misterium padną jednak nazwiska osób, które tam zginęły. Czytając słowa "Drzewo ma ciągle nadzieję" myślimy o ludziach cierpiących w każdych czasach, także o nas - mówi Mariola Ciesielska.
Dodaje, że co roku wydarzenie jest realizowane według innego scenariusza. Nawet najważniejsza część misterium - czyli męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa - jest zawsze nieco inaczej przedstawiana. W tym roku zmieniony będzie ponadto układ scen.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
W rolę Jezusa wcieli się ponownie 40-letni Łukasz Nowacki, który z bydgoskim misterium związany jest od samego początku i zagrał również wiele innych ról.
- Jezusa gram od 2015 roku. Miałem wówczas długie włosy i brodę. Nie ukrywam, że włosy zapuściłem z myślą, by dostać tę rolę. W tym roku Jezus będzie miał jednak krótkie włosy, ale to nie jest najważniejsze. Zagranie w misterium to dla mnie swoiste rekolekcje. Wcielenie się w rolę Jezusa traktuję bardzo osobiście, jest to wielkie przeżycie duchowe. To również znakomite przygotowanie do przeżywania Wielkiego Tygodnia. Z drugiej strony nie traktuję tej roli jako ważniejszej od innych - mówi aktor.
Misterium to jednak nie tylko aktorzy, ale także cała ekipa techniczno-logistyczna, która dba o scenografię, rekwizyty, dźwięk i muzykę, oświetlenie, bezpieczeństwo oraz porządek. Organizatorem wydarzenia jest duszpasterstwo akademickie Martyria, ale bez pomocy wspólnot parafii Matki Bożej Królowej Męczenników oraz wielu innych misterium by się nie odbyło. Realizacja dzieła jest ponadto możliwa dzięki ofiarności licznej rzeszy osób oraz wsparciu finansowemu Krzysztofa Włodarczyka, biskupa diecezji bydgoskiej.
XXIV Misterium Męki Pańskiej odbędzie się Niedzielę Palmową, 13 kwietnia o godz. 16 i 20 w Fordońskiej Dolinie Śmierci. Przed rokiem wystąpiło w nim 250 aktorów, a w organizację wydarzenia zaangażowanych było 150 osób.