Organizatorzy widowiska motyw przewodni widowiska zawsze czerpią z pisma świętego. Teraz zainspirował ich ojciec święty Franciszek, który zaprosił nas do przeżycia roku jubileuszowego z bardzo ważnym motywem, jakim jest cnota nadziei. Misterium odbyło się zatem pod hasłem "Drzewo ma jeszcze nadzieję". To cytat z Księgi Hioba, rozdział XIV, werset VII.
Przygotowania do widowiska rozpoczęły się już w październiku 2024 roku. Autorką scenariusza i reżyserką wydarzenia była ponownie Mariola Ciesielska. Organizatorzy opowiedzieli o nadziei, przede wszystkim o tej wpisanej w część biblijną - mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Pokłonili się również ofiarom hitlerowskiej egzekucji w Fordońskiej Dolinie Śmierci z 1939 roku. Współczesna część misterium dotyczyła właśnie tamtego czasu. To była historia symbolicznego małżeństwa Jerzego i Wandy. On zginął, a ona musiała dźwignąć swój krzyż, ale jednocześnie odnaleźć nadzieję. W trakcie misterium wymieniono osoby, które zginęły z rąk Niemców, choć niewiele z nich znamy z imienia i nazwiska.
W rolę Jezusa wcielił się ponownie aktor Łukasz Nowacki, który z bydgoskim misterium związany jest od samego początku i zagrał w nim również wiele innych ról.
O scenografię, rekwizyty, dźwięk i muzykę, oświetlenie, bezpieczeństwo oraz porządek zadbała liczna ekipa techniczno-logistyczna. Organizatorem wydarzenia było duszpasterstwo akademickie Martyria z pomocą wspólnot parafii Matki Bożej Królowej Męczenników oraz wielu innych. Realizacja dzieła była możliwa dzięki ofiarności licznej rzeszy osób oraz wsparciu finansowemu Krzysztofa Włodarczyka, biskupa diecezji bydgoskiej.
