https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie szarże zakutych husarzy [Minął tydzień]

Jarosław Reszka
Zagraniczni studenci jeszcze Bydgoszczy nie omijają. Jeszcze nie omijają...
Zagraniczni studenci jeszcze Bydgoszczy nie omijają. Jeszcze nie omijają... Tomasz Czachorowski
Obcokrajowców biją grupy zorganizowane wokół paru głębszych. Należy się z tego cieszyć?

White power spod znaku Polski Walczącej mogłaby być dumna. Trzech młodzianków, rasowo czystych jak łzy sołtysa, poradziło sobie w tramwaju na Jagiellońskiej z pięcioma Turkami i sprzymierzonym z nimi Bułgarem. Turcy i Bułgar… rzec można odrodzone Imperium Osmańskie znów dostało łupnia od naszej doborowej husarii. Tym razem nie nad Dunajem, lecz Brdą. Brawurową szarżą w tramwaju emocjonowała się cała Rzeczpospolita. Niestety, sława i chwała z powodu tej wiktorii jest wątpliwa. W przedmurze chrześcijaństwa wniknął bowiem nie żądny łupów oddział janczarów, lecz studenciaki, poznające piąty pod względem wielkości kraj Unii Europejskiej (zdradzieckich Brytoli już nie liczę) w ramach programu Erasmus.

Był to drugi w ostatnich miesiącach akt agresji na zagranicznych studentów w Bydgoszczy. Do pierwszego doszło na bulwarach nad Brdą, a jego ofiarą padli również Turcy. Do towarzystwa mieli jednak nie Bułgara, lecz obywateli Słowacji i Czech. Jeśli dodamy do tego dwa tegoroczne ataki (w czerwcu i październiku) na studentów z Turcji w szczycącym się szczególnym traktowaniem przyjezdnych Toruniu, to otrzymamy wyrazisty obraz całego regionu. Przypomina nieco południowe stany USA – może nie przed wojną secesyjną, ale w czasach zamachu na pastora Martina Luthera Kinga.

Polska jest okay. Zagraniczny student nie daje się zastraszyć

Dlaczego po głowie dostają u nas Turcy, a nie Murzyni? Najprawdopodobniej dlatego, że Murzynów zagląda tu niewielu, zaś Turków, zwłaszcza na studenckie wymiany, zaczęło przyjeżdżać coraz więcej (choć teraz pewnie bardziej będą się zastanawiać nad wyborem ojczyzny Sobieskiego).

Oczywiście najwięcej spotkać tu można Ukraińców, lecz ci zapewne urodą nie odróżniają się od nas na tyle, by w tramwajowych i bulwarowych husarzach wzbudzać niepohamowaną rządzę dania im w ucho za wiarę i ukochaną ojczyznę.
Po ostatniej szarży na Turków zapytaliśmy bydgoskich policjantów, czy dostrzegają za atakami organizacyjną sprężynę: czy na przykład stoi za tym jakaś ideologicznie motywowana bojówka, nie wyłączając kibolskich gangów, które też przecież chętnie się chowają za patriotycznymi transparentami. Okazuje się, że nic z tych rzeczy. Hultajską trójkę, która ostatnio srożyła się w tramwaju na Jagiellońskiej, co najwyżej można byłoby potraktować jako spadkobierców tradycji Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. Podobnie było w przypadku sprawców szarpaniny na bulwarach „Za tymi głośnymi sprawami nie stoją członkowie stowarzyszeń i organizacji narodowych. Jeden z zatrzymanych nad Brdą miał co prawda koszulkę z emblematem Polski Walczącej, ale to o niczym nie przesądza. Odzież patriotyczna jest popularna w wielu środowiskach” – uspokajała reportera „Expressu” rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji.

No właśnie, czują się państwo uspokojeni takim wyjaśnieniem? Bo ja, przyznam się, nie bardzo. Skoro obcokrajowców o ciemnej karnacji nie biją w Bydgoszczy narodowcy ani bliscy narodowcom kibole, to znaczy, że biją ich przeciętni mieszkańcy. Biją ich ludzie bez właściwości, którzy na trzeźwo i w pojedynkę nie hołdują żadnej ideologii. Dopiero w grupie i po paru głębszych wychodzi z nich jeśli nie rasista, to ksenofob. Z krajobrazu polskich miast zniknęli Żydzi, to teraz za Żydów muszą robić Turcy?

Tak bydgoski Dworzec Główny zmieniał się na przestrzeni lat. Oto kilka fotografii z dawniejszych i nie tak odległych czasów.

Bydgoszcz Główna - dawniej i dziś [zobacz zdjęcia]

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nabuchodonozor
Panie Jarosławie, no co Pan? Raz, że kontekst pominięty, przecież nie wiadomo, czy to od słowa do słowa, czy spontaniczne lanie obcokrajowców (taką tezę Pan jednak założył, niczym jej nie podpierając). Prostszym wytłumaczeniem jest to, że młodzi widzą w mainstreamie lekcje anatomii w wykonaniu siepaczy z ISIS, czy zabawę w berka po kolońsku, a każdemu temu zjawisku towarzyszy zwykle słowo "Arab", a nie "Murzyn". Stąd widok osobnika o oliwkowej cerze i z gęstą, czarną brodą, w dodatku gaworzącego nie po polskiemu powoduje takie, a nie inne reakcje. I oczywiście nie jest to dobrze, jest natomiast przewidywalnie, bo u nas młodzież bywa dosyć... prostoduszna.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski