Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak to robimy w Bydgoszczy? - komentuje Ewa Czarnowska-Woźniak

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Stowarzyszenie Dzięki Wam podczas tegorocznej akcji pomocowej
Stowarzyszenie Dzięki Wam podczas tegorocznej akcji pomocowej Fot. Archiwum Expressu/Nadesłane
Święta o krok. Rzuciliśmy się do pomagania, kupowania i... obrażania. Jak to z nami zatem jest w ten przedświąteczny czas? Jak to działa w Bydgoszczy?

Zobacz wideo: Bydgoscy i toruńscy policjanci ścigali uciekającego kierowcę

od 16 lat

Nie mówcie nikomu, ale czas się przyznać, że nie do końca ogarniam swoją robotę. Jedną z części mojej pracy jest bowiem drobiazgowe planowanie zadań i zobowiązań (swoich i moich najbliższych współpracowników). I złapałam się właśnie na tym, że już powoli nie wciągam świątecznego towaru (trawestując tu tekst jednej celebrytki do drugiej, gdy oszołomił je raz ogrom sklepowych wyprzedaży). Straciłam bowiem rachubę, który Mikołaj jest którym, o którym powinnam szczególnie pamiętać, który już, a który za tydzień - całą tę wiedzę w kawałkach posiadają moje koleżanki i moi koledzy, a ja się zaczęłam mocno gubić...

To Cię może zainteresować

Bo podobno dziesięć razy słyszałam o TYM charytatywnym biegu, ktoś mi ponoć sto razy już mówił, że właśnie (lekarze, biznesmeni, nauczyciele) jadą z prezentami (do schroniska, domu samotnej matki, podopiecznych MOPS) na finał pomocowej akcji...

W komedii filmowej wyglądałoby to tak, że mam omamy, że z każdej dziury wychodzą do mnie faceci w czerwonych kubrakach (może tylko, żeby nie mieli znów twarzy Tomasza Karolaka, ok?).

A w prawdziwym, sympatycznym życiu to jest tak, że mamy do czynienia z powszechnym ruszeniem dobra, Szanowni Państwo! Tych mikołajkowych pomocowych akcji jest naprawdę w bród. Niemal nie ma dnia, żeby „Express” ich nie relacjonował. I czasem zdarzy się też tak, że nie wszędzie naszym reporterskim saniom uda się dotrzeć do każdego miejsca, w które nas dobrzy ludzie zapraszają. Wybaczcie!
Wygląda więc na to - poważniejąc już zupełnie - że jakby na złość niepewnym, niebezpiecznym, ekonomicznie i politycznie trudnym czasom, bardzo wielu z nas rusza ciągle na pomoc. Szczególnie cieszy to, gdy właśnie nie jest to pomoc instytycjonalna. I z tych wszystkich zaproszeń i informacji o imprezach, które Państwo organizują, by umilić komuś święta, taki właśnie sympatyczny szum się wyłania. Gonimy jak się da, by pokazać, jak wielu ludzi stara się, by samotnych i smutnych było jak najmniej. Nie bacząc na swój czas czy zarobek. Duch świąt nie próżnuje!
Odwrotnie niż w świecie komercji. Tu też odnoszę wrażenie znacznie większej podaży od popytu, ale tu ten ruch znacznie mniej mnie raduje. Wydaje się, jakby - znów może zgodnie z określoną, wyjątkową sytuacją rynkową - przedświąteczna determinacja sprzedawców wszelkiego dobra (?) sięgnęła zenitu. Ktoś naprawdę przypuszcza, że w te święta potrzebuję kilku ton ozdób choinkowych albo pięciu kompletów rodzinnych piżam z reniferami?... Możliwe, że bezwzględny algorytm internetowych reklam dorwał mnie ze swoimi „ciasteczkami” i ścigać mnie będzie po grób śnieżynkami oraz gwiazdami betlejemskimi, bo raz nierozważnie nacisnęła mi się ich prezentacja, gdy niewinnie chciałam zapoznać się artykułem obok?...

A nie, spoko. Bo skoro już rączo przeskoczyliśmy od wieńców nagrobnych do wieńców adwentowych, to znaczy, że już po Nowym Roku ruszymy pewnie z koszyczkami ze święconką...

Takie heheszkowanie jest zupełnie niegroźne, jak mi się wydaje, w przeciwieństwie do też bardziej chyba rozpasanego przedświątecznie hejtu. Bo gdy na jednym biegunie mamy właśnie ten tłum ludzi zaangażowanych w wiele pomocowych akcji, gdy na szalę rzuca się swój czas, zapał, siły, a często i pieniądze, z drugiej strony dostajemy szybkie palce zgorzkniałych „komentatorów” śmigające po klawiaturach, by lżyć i wyśmiewać. Nic to, gdy dostaje się takim jak ja komentatorom (choć jednak trochę przykro), gorzej, gdy obraza sięga potrzebujących i pomagających. Niestety, w sieci takie akcje i reakcje też widać częściej. A za takie świąteczne „cookies” to podziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo