Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzę to nie prezent. Organizacje z Bydgoszczy apelują, by nie dawać psa lub kota pod choinkę

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Zwierzę to nie zabawka, którą można wyrzucić, gdy się komuś znudzi.
Zwierzę to nie zabawka, którą można wyrzucić, gdy się komuś znudzi. Grzegorz Olkowski/archiwum
W święta lądują pod choinką, a parę dni później na ulicy lub w schronisku. To scenariusz powtarzający się od lat. Organizacje pomagające zwierzętom apelują, aby nie dawać psów i kotów w prezencie świątecznym.

Zobacz wideo: Bydgoscy i toruńscy policjanci ścigali uciekającego kierowcę

od 16 lat

– W tym roku na razie jest spokojnie. Może ludzie po kilku akcjach w poprzednich latach mają większą świadomość. W schronisku aktualnie nie mamy też szczeniąt, a to takie zwierzaki najczęściej wybierane są na prezent – powiedziała „Expressowi Bydgoskiemu” Karolina Burzych, opiekunka zwierząt z bydgoskiego schroniska.

– Przez cały rok zwracamy uwagę na to, komu wydajemy zwierzęta, ale w okresie przedświątecznym jesteśmy wyjątkowo na to uczuleni. Zwiększyliśmy liczbę zapoznawczych wizyt. Jeśli ktoś teraz przyjdzie i powie, że chce adoptować psa, nie wyjdzie z nim od razu. Jeżeli po kilku spotkaniach, spacerach z psem, podtrzyma chęć, po świętach będzie mógł go adoptować – tłumaczy.

W poprzednich latach pod koniec grudnia do schroniska w Bydgoszczy trafiło wiele porzuconych zwierząt. Niektóre przywożono bezpośrednio, bo okazało się, że „prezent” się nie sprawdził. Inne czekał jeszcze gorszy los – były porzucane np. w lesie. Do schroniska psy przywozili strażnicy miejscy.

– Zwierzę na prezent to bardzo zły pomysł, dlatego wstrzymujemy się z adopcjami w okresie przedświątecznym. Są ludzie, którzy z dobrego serca chcą przygarnąć psa czy kota, ale to zupełnie inna opcja. Czasami są rodzice czy dziadkowie, którzy wprost mówią, że chcą na prezent dla wnuka czy dziecka żywe zwierzę – nie ma u nas takiej możliwości – deklaruje zdecydowanie Magdalena Pietsch, z Bydgoskiego Klubu Przyjaciół Zwierząt „Animals”.

Pies i kot trafia nie tylko pod choinkę, ale również do buta. Do organizacji pierwsi chętnie zgłaszali się już przed 6 grudnia, aby podarować zwierzę na Mikołajki. Z doświadczeń stowarzyszenia wynika, że najwięcej psów i kotów porzucanych jest w wakacje oraz właśnie po świętach Bożego Narodzenia. Niektórym wydaje się, że zwierzę sprawi dużą radość obdarowanym. Z czasem okazuje się, że wiążą się z nim dodatkowe obowiązki, a na to nie wszyscy są gotowi.

– To żywe zwierzę, które czuje tak samo jak człowiek. Nikt z nas nie chciałby zostać świątecznym prezentem. Dzieci powinno się uczyć, że żywe zwierzę to nie pluszowa zabawka, którą można położyć pod choinką – stwierdza Magdalena Pietsch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo