https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor Filharmonii Pomorskiej odpowiada na list otwarty wirtuoza gitary [WIDEO]

Maciej Puto nie stanie na czele Filharmonii PomorskiejMaciej Puto Filharmonia Pomorska
Maciej Puto nie stanie na czele Filharmonii PomorskiejMaciej Puto Filharmonia Pomorska Dariusz Bloch
Maciej Puto wyjaśnia: „To naturalne, że realizuję autorskie pomysły repertuarowe za publiczne pieniądze. (...) Robienie awantury politycznej nie przystoi ludziom kultury, a sztuki w szczególności”.

W kulturze wrze za sprawą listu, który Krzysztof Meisinger, wirtuoz gitary, do niedawna stały gościnny dyrygent Capelli Bydgostiensis, zamieścił w Internecie.

Publikowaliśmy jego obszerne fragmenty. To pożegnanie z melomanami po dziesięcioletniej współpracy z FP. Meisinger ma dość zamieszania wokół wyboru dyrektora instytucji, uważa, że polityczne rozgrywki nie są bez wpływu na bieżące funkcjonowanie FP i na repertuar.

Dyrektor Maciej Puto odniósł się wczoraj do treści tego listu: „Pan Meisinger nie jest i nigdy nie był pracownikiem filharmonii. (...) Nie miałem okazji osobiście poznać pana Meisingera. On sam zaś nie uprzedził mnie w żadnej formie o swej rezygnacji ze współpracy z Capellą Bydgostiensis.(...).

PRZECZYTAJ:lCzołowy dyrygent Filharmonii Pomorskiej złożył rezygnację. Powód? Konflikt z nowym dyrektorem

Każdy ma prawo podejmować decyzje dotyczące swojego życia osobistego zgodnie ze swoją wolą, wrażliwością czy interesem, jednak robienie z tego politycznej awantury jest niesmaczne i nie przystoi ludziom kultury, sztuki w szczególności.” - kończy się oświadczenie p.o. dyrektora FP.

Maciej Puto wyjaśnił, że Filharmonia Pomorska pracuje bez najmniejszych zakłóceń i że zgodnie z powierzonym mu zakresem uprawnień przygotowywany i realizowany jest plan repertuarowy na kolejne miesiące i jest on połączeniem także propozycji poprzedniej dyrektor FP Eleonory Harendarskiej.

Krzysztof Meisinger, tak jak inni artyści, składał swoje propozycje repertuarowe. Meisingier po przeczytaniu oświadczenia Macieja Puty odparł, że potwierdza ono jedynie słuszność podjętej przez niego decyzji: „Funkcja, którą sprawowałem była funkcją honorową - nie szedł za tym etat, dodatkowe wynagrodzenie czy przywileje.

Polegało to na firmowaniu orkiestry jak i instytucji Filharmonii swoim nazwiskiem i dawaniem tym samym gwarancji jej wysokiego poziomu artystycznego. (...) Jeżeli Pan Puto tego nie rozumie, zasłaniając się tym, że nie byłem nigdy pracownikiem tej instytucji, to jest to dla mnie policzek i próba systematyzacji - najpierw pieniądze, a potem honor”. Oba oświadczenia są dostępne na stronie „Expressu”.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zetipe
Czy instytucje kultury przechodzą pod zarząd metropolii?
s
seba-76
do Allach: w kwestii artystycznej to moje subiektywne odczucie laika (choć podejrzewam że gdybym był specjalistą moje odczucie byłoby również subiektywne bo każdy sztukę odbiera na swój, indywidualny, sposób) w kwestii apanaży pana Puty - każdy podatnik ma prawo do informacji w jaki sposób wydawane są jego pieniądze i czy jest to zgodne z prawem...
A
Allach
Na pewno 2 a z pewnością 3 i 4 pensje... Kogo obchodzą Twoje wrażenia - jakie masz kompetencje aby się w tej kwestii wypowiadać?
s
seba-76
Pan Puto jest elokwentny, ma miły aksamitny głos i w sam raz nadaje się na konferansjera. Niestety mam wrażenie że artystycznie nie jest w stanie udźwignąć brzemienia dyrektora FP i cały czas będzie miał łatkę "człowieka Całbeckiego". Szkoda że dziennikarze nie zapytali co z remontem FP i czy pan Puto pełni w tej chwili dwie funkcje dyrektorskie w mieście i czy pobiera z tego tytułu dwie pensje???
z
zz
Jeżeli już, to tylko pełniący obowiązki dyrektora. Kto poza "przyjacielem" Bydgoszczy go chce? A on trwa i rządzi po "całbeckiemu", na szkodę Bydgoszczy. Ile trzeba nie mieć honoru?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski