Pojawiają się one jednak, kiedy zaczniemy te pieniądze liczyć i przekładać na to, co w zamian dostajemy. Kiedyś istniały Zakłady Chemiczne Zachem. Ich ostatnim właścicielem była spółka Ciech. Ogłoszono upadłość, syndyk wyprzedał majątek - taka jego rola. Został jednak kawałek w postaci biurowca przy Wojska Polskiego, do którego przeniosły się trzy jednostki bydgoskiego ratusza. I za wynajem niemałych powierzchni musi płacić. Tak, jak wielkie są powierzchnie, taka kasa. Miesięcznie - razem z wodą i prądem - to koszt ponad 90 tysięcy złotych. Rocznie daje to ponad milion złotych!
Ratusz broni się tym, że musi zapewnić nowe miejsca pracy dla urzędników obsługujących rządowy program 500 plus i 300 plus „Dobry start”, czy jak to się tam nazywa...
Nie godzę się na to, żeby z moich podatków płacono tak kolosalną kasę za wynajem prywatnych powierzchni. Mam nadzieję, że to nie potrwa długo.
