Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoskie piekarnie i cukiernie gotowe na świętowanie imienin św. Marcina. Jakie rogale i za ile kupisz w mieście?

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Zobacz gdzie, jakie i za ile kupisz rogale świąteczne.
Zobacz gdzie, jakie i za ile kupisz rogale świąteczne. Grzegorz Olkowski
Świętomarciński, marcinkowski, bydgoski czy kujawski – tradycyjne rogale wypiekane na 11 listopada funkcjonują pod różną nazwą. Łączy je wyjątkowy smak i duże zainteresowanie smakoszy.

Zobacz wideo z drona: Rozbiórka starego wiaduktu na Armii Krajowej w Bydgoszczy

od 16 lat

W lutym w cukierniach i piekarniach królują pączki – wszystko za sprawą Tłustego Czwartku. W listopadzie król jest jeden – to rogal świętomarciński. Wyrób pod tą nazwą sprzedawany jest tylko przez wybrane punkty. W 2008 roku produkt został wpisany do Rejestru Chronionych Nazw Pochodzenia i Chronionych Oznaczeń Geograficznych Unii Europejskiej. Certyfikaty potwierdzające jakość wystawia Cech Cukierników i Piekarzy w Poznaniu.

Choć to Wielkopolska i Poznań, gdzie 11 listopada odbywają się corocznie obchody Imienin Ulicy św. Marcin, kojarzone są z rogalem świętomarcińskim, w Bydgoszczy tradycja jest doskonale znana od lat, wszak jednym z patronów miasta jest wspomniany święty. Tylko wielkopolskie piekarnie i cukiernie mogą uzyskać certyfikat, lecz w listopadzie produktem o podobnym składzie i smaku można raczyć się także na Kujawach i Pomorzu.

Tradycyjny rogal powstaje z ciasta półfrancuskiego na bazie margaryny, nadziewany jest białym makiem i waży od 150 do 250 g. – U nas sprzedawany jest rogal bydgoski. Rodzaj jest bardzo podobny, a może nawet troszeczkę lepszy, powiedziałbym, że jest bardziej szlachetny i dopracowany. Używamy ciasta półfrancuskiego, białego maku, ale zamiast masła, margaryny. Nasze rogale ważą ok. 75-80 g. Smakowo powinny być bardzo podobno, choć z wyglądu są zdecydowanie inne – mówi nam Paweł Małecki, mistrz cukiernictwa z Cukierni Sowa.

W ofertach bydgoskich piekarni i cukierni znajdują się rogale z białym makiem, świąteczne, marcinkowskie czy kujawskie. Różne są nazwy, waga i ceny. Niektóre wyróżniają się dodatkowym składnikiem czy unikalną recepturą, inni starają się nawiązywać do historycznych przepisów.

– Staramy się robić rogale według starej, tradycyjnej receptury, czyli jest to ciasto półfrancuskie, półdrożdżowe, nadziewane białym makiem i marcepanem. Zainteresowanie jest duże. Otwieramy o godzinie 6 rano, żeby sprzedawać ciepłe „Marcinki” prosto z pieca. Rogali na pewno nie zabraknie do samego zamknięcia – przekonuje Grażyna Łukaszewska z Piekarni Bydgoszcz przy ul. Jatki.

W ofercie piekarni Grochola znajdują się rogale z czarnym makiem. – Przez dwa dni sprzedaliśmy ponad 400 rogali. Są klienci, którzy zrobili duże zamówienia wcześniej, ale jesteśmy przygotowani na wizyty bez zamówień – dla każdego wystarczy, jak co roku – zapewnia pani Katarzyna z punktu przy ul. Twardzickiego.

– Gdy robimy zakup, niezależnie w jakim miejscu, czytajmy składy, żeby wiedzieć, co jest w środku. Im więcej aromatów i dodatków, rogale będą mniej szlachetne – przestrzega Paweł Małecki.

W wielu punktach zamówienia robione są z wyprzedzeniem, ale właściciele i pracownicy zapewniają, że towaru nigdzie nie zabraknie. Rogale świętomarcińskie można zakupić także w marketach. Przy zakupie warto zwracać uwagę na to, co oferują znane sieci – czy jest to oryginalny, certyfikowany wypiek, czy może przysmak o podobnym składzie. Oprócz ceny warto zwrócić uwagę na wagę produktu, bo ta bywa różna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo