Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoski Festiwal Operowy. Kto się wciąż boi ducha geja?

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Guwernantka (w tej roli znana z występów w Bydgoszczy Ewa Olszewska) i gospodyni Mrs Grose (Gosha Kowalinska) walczą o dusze i ciała zagrożonych przez duchy dzieci (w kadrze  Flora - Agata Wasik)
Guwernantka (w tej roli znana z występów w Bydgoszczy Ewa Olszewska) i gospodyni Mrs Grose (Gosha Kowalinska) walczą o dusze i ciała zagrożonych przez duchy dzieci (w kadrze Flora - Agata Wasik) materiały promocyjne opery w Szczecinie
Bydgoski Festiwal Operowy - „Dokręcanie śruby” Benjamina Brittena przez 60 lat było pomijane przez polskie teatry operowe. Po dwóch bardzo tradycyjnych spektaklach na festiwalu przyszedł czas na współczesną operę. Homoseksualne i pedofilskie podteksty, jakimi podszyte jest dzieło brytyjskiego kompozytora, nawet dziś wywołują konsternację i niedopowiedzenia.

Dwie duże i trudne wokalnie role napisane dla dzieci to jeden z powodów, dla których „Dokręcanie śruby” rzadko jest wystawiane, nie tylko w Polsce. Innym, pewnie jeszcze ważniejszym powodem, jest na poły erotyczna intryga, w którą te dzieci są na scenie uwikłane. Natalia Babińska, reżyserka spektaklu przygotowanego przez Operę na Zamku w Szczecinie (to pierwsza inscenizacja tego dzieła Brittena w Polsce), tak w jednym z wywiadów opisuje kłopoty z tym związane:

„Nie wtajemniczałam dzieci w trudny temat. Owijałam niewygodne sprawy sporą ilością bawełny. Myślę, że te zabiegi były zabawne dla dorosłych przedstawicieli obsady. Ale w toku produkcji wychodziło na jaw, że dzieci wiedzą więcej niż byśmy chcieli. (...) Najbardziej bałam się rodziców dzieci - że nikt nie zgodzi się, aby jego dziecko wystąpiło w takiej operze. A prawda okazała się zaskakująco odmienna” - wspomina reżyserka, która wcześniej pracowała w Bydgoszczy nad udaną inscenizacją „Halki”.

Dziś rodzice Mateusza Dąbrowskiego (operowy Miles) i Agaty Wasik (Flora) mogą sobie pogratulować odwagi. Sceny w udziałem ich pociech to duży atut przedstawienia - aż dziw, że w tak młodym wieku można mieć tak dobrze ukształtowane głosy. Szkoda, że Miles wkrótce pewnie przejdzie mutację... A oprócz dzieci bydgoski widz podziwiać może zatrudnionego w roli ducha ukraińskiego tenora Opery Nova Pavla Tolstoya. Jego Peter Quint, widmo zmarłego kamerdynera, to bodaj najlepsza rola w szczecińskiej inscenizacji. W tym kontekście trochę żal, że Tolstoy jest też trochę duchem w zespole bydgoskich śpiewaków - chyba za rzadko widujemy go w kluczowych rolach.

Zobacz również:

Wystawa ludzkich ciał Body Worlds w Katowicach od 10 lutego

Wystawa BODY WORLDS Katowice BILETY + TERMINY Co fascynuje, ...

Twórca „Dokręcania śruby”, Benjamin Britten, uchodzi za najwybitniejszego brytyjskiego kompozytora operowego XX wieku. Ze względu na swe poglądy (pacyfizm) i orientację seksualną miał na Wyspach niełatwe życie. W 1937 r. na resztę życia związał się z wybitnym śpiewakiem Peterem Pearsem, dla którego pisał oryginalne role w swych operach - w tym właśnie Petera Quinta. Britten i Pears poznali sie w 1937 r., a do roku 1968 erotyczne relacje miedzy mężczyznami były w Wielkiej Brytanii traktowane jako przestępstwo. Strach i wyrzuty sumienia kompozytora przenikały do treści jego dzieł. „Dokręcanie śruby” opowiada o młodej i ambitnej guwernantce, która podejmuje pracę w wiktoriańskim domu na prowincji. Opiekuje sie tam dwojgiem dzieci, których jedyny opiekun nie życzy sobie być niepokojony wieściami o kłopotach wychowanków i ich opiekunki. Wkrótce okazuje się, że prawdziwą władzę nad ponurym domostwem sprawują dwa duchy. Jenna, poprzednia guwernantka, zawładnęła umysłem i ciałem Flory, podczas gdy Quint uzależnił od siebie małego Milesa.

Dom, pokazany za pomocą prostej, kręcącej się (wszak o dokręcanie śruby tu chodzi) scenografii od początku do końca tonął w mroku, co utrudniało delektowanie się sceniczna akcją. W ogóle pierwszy akt wypadł zbyt sennie, nawet jak na oniryczną konwencję spektaklu. Wynagrodził to akt drugi, znacznie ciekawszy - także muzycznie. Szkoda tylko, że dramatyczne zmagania guwernantki z siłami ciemności nie doprowadziły do bardziej efektownego finału. No i zanucić po spektaklu nie bardzo jest co.

Kontynuujemy nasz cykl, w którym pokazujmy stare zdjęcia Bydgoszczy i porównujemy je z obecnymi fotografiami. Jak Bydgoszcz wyglądała dawniej i jak zmieniła się na przestrzeni lat. Zapraszamy do obejrzenia fotografii.

Bydgoszcz - to samo miejsce dawniej i dziś [ZDJĘCIA]

Polub "Express" na Facebooku

W Niemczech zainstalowano sygnalizację drogową bez zielonego światła. Ma sprawić, że będzie bezpiecznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!