Kilka już dostali. Na przykład sąsiednie Nakło otrzymało ostatnio tytuł „Zielonego miasta” w konkursie organizowanym przez Ministerstwo Środowiska. Nakło zorganizowało system minipunktów selektywnej zbiórki odpadów, który generuje przychody dla gminy i cieszy się poparciem mieszkańców (system działa tak, że Nakło już w pierwszym roku uzyskało wyniki zakładane dla następnych lat).
Ciekawa informacja przyszła z Niemiec, gdzie odchodzi się stopniowo od spalarni rusztowych (a taka działa w Bydgoszczy). Hamburg likwiduje właśnie 2 z 4 swoich spalarni i idzie w kierunku recyklingu.
Warto - przy okazji dyskusji nad podwyżkami za odbiór i wywóz śmieci (które mają trafić ostatecznie do spalarni) przypomnieć dwie liczby -
60 tysięcy megawatów i 800 tysięcy gigadżuli ciepła rocznie wyprodukować ma bydgoska instalacja. Skoro przynosi taki energetyczny zysk, dlaczego mieszkańcy mają więcej płacić za swoje śmieci?
