Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„ZakoHanna” najnowsza książka Tadeusza Oszubskiego z premierą w Domu Legend Bydgoszczy

Justyna Tota
Justyna Tota
„ZakoHanna” to najnowsza książka Tadeusza Oszubskiego. Bydgoskiego pisarza do napisania zbioru opowiadań zainspirowały legendy o miłości pochodzące z ośmiu miast Polski
„ZakoHanna” to najnowsza książka Tadeusza Oszubskiego. Bydgoskiego pisarza do napisania zbioru opowiadań zainspirowały legendy o miłości pochodzące z ośmiu miast Polski projekt okładki/zdjęcie: Tomasz Czachorowski
- Legendy są ważną częścią niematerialnego dziedzictwa narodowego. Jeśli o nich zapomnimy, to pozbędziemy się korzeni, nasza kultura zubożeje. Legendy opowiadają o wszystkim, co ważne. Stosując „miłosny” klucz w zbiorze „ZakoHanna”, wyjąłem jednego złotego dukata ze skrzyni pełnej skarbów - mówi bydgoski pisarz Tadeusz Oszubski, który w Domu Legend Bydgoszczy w środę (27 lutego) o godz. 18 będzie promować swą najnowszą książkę, wydaną przez bydgoskie Wydawnictwo Łuczniczka w ramach „Projektu Legendaria” Fundacji Nasza tradycja – nasza przyszłość.

I znów powraca Pan do legend. Tym razem tych o miłości. Będzie w nich też nieco mroku charakterystycznego dla Pańskiej twórczości?
Tadeusz Oszubski:__Emocje są najczęstszym napędem naszych działań. Miłość doprowadziła do powstania nie jednego imperium i nie jedno imperium przez nią upadło. Nic więc dziwnego, że także wiele legend opowiada o porywach serca. Ten temat jest inspirujący dla pisarza, bo miłość od wieków ludzie odczuwają i okazują na wiele sposobów. Czasem są to historie radosne, a czasem ponure, bo romanse nie zawsze kończą się szczęśliwie. Zależnie więc od przesłań zawartych w tradycyjnych przekazach, wykorzystałem w moich adaptacjach legend różne gatunki literackie, od romansu, poprzez fantasy, po grozę. A skoro tematem zbioru „ZakoHanna” jest miłość, starałem się, by opowieści były na tyle uniwersalne w odbiorze, aby trafiły i do nastolatków i do dorosłych odbiorców, a także do wyrobionych czytelników.

Odwołuje się Pan do legend z ośmiu miast Polski, ale Pańskich opowiadań jest dwanaście. Która zatem z miejscowość zainspirowała Pana miłosnymi historiami najbardziej i dlaczego?
Tadeusz Oszubski:__Ponieważ jestem bydgoszczaninem, w „ZakoHannie” zawarłem cztery opowiadania na kanwie legend z mojego miasta („Bocianowo”, „Skarb na Wyspie Młyńskiej”, „O zakochanej Anieli i okrutnym Karolusie” oraz „Wir miłości”. Pozostałe utwory związane są z miejscowościami z wielu regionów kraju, stąd podtytuł „Polskie legendy o miłości”. Tworząc ten zbiór brałem jednak pod uwagę nie tyle geograficzną lokalizację tradycyjnych opowieści, co zawarte w nich uniwersalne przesłania. Jednocześnie starałem się naszkicować realia epok, w jakich fabuły się rozgrywają. Najdawniejsze z tych legend sięgają prawdopodobnie czasów przedchrześcijańskich, inne nawiązują do zdarzeń z początków polskiej państwowości, najnowsze zaś powstały w XVII wieku. Nie jest łatwo wyśledzić, kiedy po raz pierwszy daną legendę opowiedziano, bo powstawały różne ich wersje, a najwięcej zapisków o nich sporządzono w XIX i XX wieku. Zresztą analizowanie tego jest pracą dla historyków, a nie koniecznie dla pisarzy. Osoby zainteresowane znajdą w „ZakoHannie” wykaz źródeł, z których czerpałem wiedzę i inspiracje.

Pomoże mi Pan rozszyfrować tytuł? „ZakoHanna”. Pewnie tak jak większość czytelników, mam skojarzenie o „Zakochanej Hannie”, choć nie jestem przekonana, czy to takie oczywiste...
Tadeusz Oszubski:__Pozwoliłem sobie na zabawę słowem i gdy konsultowałem ten tytuł, okazało się on komunikatywny. Osoby konsultujące odbierały go tak, jak Pani. Tytułowy utwór zbioru, zainspirowany legendą z Ciechanowa, opowiada właśnie o zakochanej Hannie. Jest to przekaz, jak większość legend, osadzony w konkretnej epoce. Przy tym bardzo dawny, bo z czasów panowania Władysława Hermana, a więc sprzed 900 lat.

Można powiedzieć, że tradycyjnie już okładkę książki zaprojektował Pan sobie sam. Zresztą z tego co słyszałam, w „ZakoHannie” legendy o miłości zainspirowały tak bardzo, że rozbudziły w Panu nie tylko umysł literata, ale i wyobraźnię plastyka…
Tadeusz Oszubski:__Projektowanie książek, ich okładek i środka, jest zajęciem bardzo interesującym, bo wymaga rozmachu, wyobraźni, a jednocześnie dbałości o szczegóły. W „ZakoHannie”, jak we wcześniejszym zbiorze „Łzy Goplany. Opowiadania na motywach polskich legend o wodnikach, pannach wodnych i syrenach”, poszedłem o krok dalej i każde z opowiadań opatrzyłem ilustracją mojego autorstwa. Ponieważ w „ZakoHannie” już w fazie projektowania książki widoczny był jej potencjał estetyczny, zarządzającą Wydawnictwem Łuczniczka prezes Małgorzata Stawicka uznała, że tom zostanie wydany szczególnie luksusowo. Znakiem firmowym Wydawnictwa Łuczniczka jest dbałość o stronę edytorską. Wszystkie książki są tam wydawane w twardej oprawie, z barwna kapitałką i wstążeczką-zakładką. „ZakoHannę” dodatkowo wydrukowano na papierze kredowym, by uwypuklić jej graficzne elementy.

To już kolejna Pańska książka w ramach „Projektu Legendaria”, który ma za cel popularyzować polskie legendy. Myśli Pan, że te o miłości przemówią do współczesnych młodych?
Tadeusz Oszubski:__Projekt Legendaria, realizowany od 2016 roku autorski program Fundacji Nasza tradycja – nasza przyszłość, ma na celu za pomocą książek i prelekcji popularyzowanie polskich legend we wszystkich środowiskach. Bo młodym trzeba uzmysłowić istnienie tradycyjnych przekazów, z kolei starszym trzeba je przypominać. Legendy są ważną częścią niematerialnego dziedzictwa narodowego. Jeśli o nich zapomnimy, to pozbędziemy się korzeni, nasza kultura zubożeje. Legendy opowiadają o wszystkim, co ważne. Stosując „miłosny” klucz w zbiorze „ZakoHanna” wyjąłem jednego złotego dukata ze skrzyni pełnej skarbów. Mam nadzieję, że czytelnicy, bez względu na płeć i wiek, przyjmą to za dobrą monetę.

„ZakoHanna” czeka już na oficjalną premierę, która odbędzie się w środę, 27 lutego, kiedy to wywiad z Panem w Domu Legend Bydgoszczy przeprowadzi Joanna Szmytkowska. Jak współpracowało się Panu z Panią Joanną przy tej książce?
Tadeusz Oszubski:__Joanna Szmytkowska pracowała już nad moją wcześniejszą książką „Miasto”, czytała też moje inne utwory, więc mój styl wypowiedzi i sposób rozumienia literatury, były jej znane. Pani Szmytkowska jest polonistką, ma sporą wiedzę literaturoznawczą, a do tego jest regionalistką i tematyka legend jest jej bliska. Z tych powodów praca nad „ZakoHanną” przebiegała bezkolizyjnie, a sugestie Pani Joanny oraz jej fachowe ingerencje przysłużyły się utworom.

Gdzie, kiedy, za ile?

27.02. (środa) godz. 18 - oficjalna premiera książki „ZakoHanna” w Domu Legend Bydgoszczy przy ul. Bartosza Głowackiego 10. Spotkanie z Tadeuszem Oszubskim poprowadzi Joanna Szmytkowska - odpowiedzialna za redakcję literacką książki. Wstęp wolny. Będzie oczywiście można zdobyć książkę z dedykowanym wpisem od pisarza.

Zaprasza Małgorzata Stawicka, prezes Fundacji Nasza tradycja – nasza, prowadząca ośrodek kultury jakim jest Dom Legend Bydgoszczy oraz Wydawnictwo Łuczniczka.

Dwa razy więcej fotoradarów na polskich drogach. Zobacz wideo!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!