Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z głową w szufladzie. W Spod Ekranu film "Luce" (premiera Playera)

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski
materiały prasowe
No nie, nas to oczywiście nie dotyczy... Wcale, a wcale, a jak nawet troszeczkę, to przecież potrafimy nad tym panować. Cóż, każdemu z nas się wydaje, że nie kierujemy się stereotypami i nie wpychamy ludzi w szuflady, aż trzeszczą. I co? I każdemu z nas tylko się tak wydaje. Bo robimy to z mniejszym lub większym zapałem wszyscy.

A jak ktoś nie pasuje do szuflady? Wystaje w którąś stronę i trudno go zaklasyfikować? No to zaczyna nas to boleć i uwierać. Bo w końcu kto lubi mieć kłopoty? A jak coś nam się w główkach nie układa według schematu, to zawsze jest to kłopot. I takim kłopotem jest tytułowy heros filmu “Luce” - smacznej, kameralnej rozgrywki na temat stereotypów rasowych i społecznych, ale zdecydowanie nie tylko. Bo tematów do debat mamy tu znacznie więcej.

“Luce” to kolejna premiera serwisów online, ale żeby nie dreptać wciąż wokół Netfliksa i HBO, sięgnąłem tym razem do Playera. A tam trafił film z przyzwoitej ligi, niegłupi i zmajstrowany w ciekawy sposób – zamiast fajerwerków mamy tu niedopowiedzenia - nie do końca wiemy, co tak naprawdę się dzieje, gdzie leży prawda, kto nadinterpretuje, a kto manipuluje. A taka niejednoznaczność i postaci, i ich działań jest dużo bardziej frapująca od jednoznaczności.

Tak więc poznajemy amerykańską rodzinę jak z obrazka. Tłusto sytuowane białe małżeństwo z wymarzonym synem – szkolnym prymusem we wszystkim, czego się tknie. Chłopaka adoptowali jako dziesięciolatka z Erytrei, gdzie był dzieckiem-żołnierzem. Lata terapii i jest amerykański sukces – młodzian zostaje zaszufladkowany jako pokazowe wykorzystanie życiowej szansy. Aż pojawia się pani nauczycielka, która zaczyna mieć wobec chłopaka pewne wątpliwości.

Czegóż to tu nie mamy, oprócz ballady o stereotypach i uprzedzeniach, których jesteśmy niewolnikami? Jest choćby opowieść o pozornie zdrowych relacjach rodzice – dziecko, zakładających wsparcie na całej linii i po grób. Ostatecznie jednak prowokujących pytanie o tego wsparcia granice... Jest historia o szkolnych, czy szerzej społecznych relacjach pełnych podejrzliwości – wywołanej tym, co się dzieje w narodowej tkance. Mamy też inny motyw dotyczący szufladkowania, ustawiony jakby z drugiej strony – jak bardzo ustawienie nas w pewnej pozycji może ułatwiać, a jak utrudniać życie. Mamy wreszcie szyderę z amerykańskiego ideolo-nadęcia i wszelkich towarzyszących temu rytuałów.

I w sumie trudno znaleźć w tym filmie jakieś większe zgrzyty, są tu tylko rachityczne mankamenty, wynikające z tego, że to ekranizacja sztuki teatralnej. Niektóre dialogi brzmią więc nieco za mocno i ideologicznie. Po teatralnemu, że tak powiem. A można je było podrasować paroma bardziej flmowymi grepsami.

Ale to szczególiki, przykrywane choćby przez aktorstwo, bo Tim Roth, Naomi Watts, Octavia Spencer czy młody i świeży Kelvin Harrison jr podkręcają się wzajemnie. Jeśli więc macie ochotę na długie nocne Polaków rozmowy, to polecam. Temat do wyboru.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Z głową w szufladzie. W Spod Ekranu film "Luce" (premiera Playera) - Nowości Dziennik Toruński