Wystawa obrazów podarowanych Bydgoszczy przez Leonarda Pietraszaka i jego żonę już otwarta [zdjęcia]

Zobacz wideo: Bydgoszcz. Centrum Edukacyjno-Społeczne na Okolu gotowe.

W piątek (18 czerwca) w wyremontowanym gmachu Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego nastąpiło uroczyste otwarcie wystawy „Jan Stanisławski i jego uczniowie z kolekcji Wandy i Leonarda Pietraszaków”. Aktor już w czwartek (17 czerwca) przyjechał do Bydgoszczy i odwiedził muzeum, a w piątek (18 czerwca) przed południem spotkał się z dziennikarzami.

- Kiedy wszedłem do tej sali, to oniemiałem. Obrazy zostały tak pięknie wyeksponowane i odnowione, że niektórych nawet nie poznałem - żartował Leonard Pietraszak. - Nie zacząłem zbierać tych obrazów z myślą, że je kiedyś przekażę, ale to się stało. To jest finał. Scenariusz napisało samo życie.

List intencyjny na mocy, którego kolekcja należąca do państwa Pietraszaków miała trafić do bydgoskiego muzeum, został podpisany w 2014 r. Warunkiem ich udostępnienia był jednak remont siedziby MOB przy Gdańskiej 4. Tak też się stało.

- Kolekcję chciałem przekazać Bydgoszczy, ale rozważałem czy zrobić to za życia, czy po śmierci. To moja żona Wanda przekonała mnie, abym nie zwlekał. “A na co Ty chcesz czekać? - usłyszałem” - wspominał Leonard Pietraszak, który nad Brdą się urodził i dorastał. Jest też Honorowym Obywatelem Bydgoszczy.

Wacław Kuczma, dyrektor MOB i zarazem kurator tej wyjątkowej wystawy eksponowanej w muzeum w sali na I piętrze z widokiem na kościół Klarysek, podkreślał z kolei, że rzadko się zdarza w Polsce, by kolekcjoner przekazał w całości kolekcję miastu.

- To wielki zaszczyt także dla bydgoskiego muzeum - mówił Wacław Kuczma. - Za trzy lata będziemy obchodzić 100-lecie Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego i bardzo liczymy, że będzie Pan wtedy z żoną naszym honorowym gościem.

Leonard Pietraszak obrazy Stanisławskiego i uczniów zbierał razem z małżonką prawie przez całe życie.

- Pasja do kolekcjonerstwa zrodziła się wiele lat temu, gdy mieszkaliśmy w wynajętym mieszkaniu w Warszawie - zaznaczył Leonard Pietraszak. - Naszym sąsiadem był Tadeusz Kulisiewicz, grafik i rysownik, który podarował nam dwie grafiki. I tak to się zaczęło.

Jeszcze kilka lat temu wartość tej kolekcji wynosiła 1,6 mln zł. Teraz wartość tych obrazów jest jeszcze większa.

- Tylko największych stać na tak wspaniały gest - stwierdził Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Jestem wzruszony, że dwoje ludzi podjęło decyzję o przekazaniu swojej pasji, tego, co gromadzili przez całe życie naszemu miastu. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni. To pokazuje wielkość człowieka, który chce się dzielić tym, co ma cenne z innymi. Tak przechodzi się do historii.

Na kolekcję składa się 57 obrazów, w tym pięć prac autorstwa samego mistrza Jana Stanisławskiego. Pozostałe to dzieła jego uczniów. Do tego jest portret darczyńców, czyli państwa Wandy i Leonarda Pietraszaków, namalowany przez ich przyjaciela, krakowskiego malarza Jana Szancenbacha.

- Ta kolekcja jest zamknięta, ale będziemy się przyglądać różnym aukcjom i kto wie, może w przyszłości poszerzymy nasze zbiory o kolejne obrazy Jana Stanisławskiego - mówił Wacław Kuczma, dyrektor MOB. - Na pewno zadbamy o to, by promować kolekcję ofiarowaną przez państwa Pietraszaków.

W piątek (18 czerwca) o godz. 18 nastąpiło uroczyste otwarcie wystawy „Jan Stanisławski i jego uczniowie z kolekcji Wandy i Leonarda Pietraszaków”. Uświetnił je koncert w wykonaniu zespołu Rafał Gorzycki Ensemble Tuning. Bydgoszczanie i nie tylko będą mogli zwiedzać wystawę od 19 czerwca (sobota). Tego dnia obowiązywał będzie bilet ulgowy. Na pierwszych zwiedzających czekają niespodzianki.