Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa fotosów z filmu „Wieloryb z Lorino” jak zwierzenie reżysera i zaproszenie na bydgoską prapremierę

Justyna Tota
Justyna Tota
1 października na Moście Jerzego Sulimy-Kamińskiego z udziałem wiceprezydent Iwony Waszkiewicz, reżysera Macieja Cuske, dyrektora festiwalu Przeźrocza Krzysztofa Nowickiego oraz przedstawiciela MCK Remigiusza Zawadzkiego oficjalnie otworzono plenerową wystawę fotosów z filmu „Wieloryb z Lorino”
1 października na Moście Jerzego Sulimy-Kamińskiego z udziałem wiceprezydent Iwony Waszkiewicz, reżysera Macieja Cuske, dyrektora festiwalu Przeźrocza Krzysztofa Nowickiego oraz przedstawiciela MCK Remigiusza Zawadzkiego oficjalnie otworzono plenerową wystawę fotosów z filmu „Wieloryb z Lorino” Arkadiusz Wojtasiewicz
Na Moście Staromiejskim przez cały październik można oglądać fotosy z filmu „Wieloryb z Lorino” bydgoskiego reżysera Macieja Cuske. - Po raz pierwszy tak głęboko zwierzam się z podróży i przeżyć związanych z powstawianiem dokumentu. Mam nadzieję, że ta wystawa zachęci mieszkańców do obejrzenia „Wieloryba z Lorino” na kinowym ekranie - mówi nam Maciej Cuske. Bydgoska premiera 7 listopada podczas festiwalu Przeźrocza. Film będzie można zobaczyć też w grudniu.

W piątek (1 października) na Moście Jerzego Sulimy-Kamińskiego (ul. Mostowa) oficjalnie otworzono plenerową wystawę fotosów z filmu „Wieloryb z Lorino” - to kolejna odsłona tegorocznej edycji festiwalu Przeźrocza, podczas którego odbędzie się bydgoska premiera nagradzanego dokumentu bydgoszczanina Macieja Cuske. Współorganizatorem wystawy jest Urząd Miasta Bydgoszczy.

Reżyser Maciej Cuske w towarzystwie swych rodziców, którzy przyszli na wernisaż wystawy, oraz Krzysztofa Nowickiego, dyrektora festiwalu Przeźrocza
Reżyser Maciej Cuske w towarzystwie swych rodziców, którzy przyszli na wernisaż wystawy, oraz Krzysztofa Nowickiego, dyrektora festiwalu Przeźrocza Arkadiusz Wojtasiewicz

Nakręcenie tego filmu było wyzwaniem

Zapytany przez nas reżyser, jak bardzo ważny jest to dla niego dokument, odpowiada wprost:
- Nie zrobiłem nigdy filmu, który nie byłby dla mnie ważny. W przypadku „Wieloryba z Lorino” poświęciłem 6 lat swojego życia, a może nawet trochę więcej - mówi Maciej Cuske, przyznając, że praca nad dokumentem od samego początku była wyzwaniem, któremu towarzyszyły też chwile zwątpienia.

- Najpierw strasznie trudno było kogokolwiek przekonać, żebym mógł pojechać na Czukotkę nakręcić film. Kiedy już tam pojechałem po pierwszy raz, trzeba było zmierzyć się później z problemem zdobycia funduszy, by wrócić tam i zrobić zdjęcia. Gdy już nakręciłem zdjęcia, film montowałem ponad dwa lata, bo trudno było opowiedzieć o tym świecie bez komentarza - wspomina bydgoski reżyser.

O czym opowiada „Wieloryb z Lorino”?

- O świecie na krawędzi, który próbuje się odrodzić. Takie miejsce odnalazłem na Półwyspie Czukockim. Myślę, że takich światów na naszej planecie jest jednak więcej - odpowiada Maciej Cuske, na którym uderzające wręcz wrażenie wywarło zderzenie świata ludzi i wielorybów. - Wieloryby są częścią dzikiej natury, która coraz bardziej niknie, podobnie jak kultura i życie Czukczów. To właśnie zderzenia tych dwóch światów chciałem dotknąć w filmie.

Reżyser zwierza się przy każdym fotosie - tylko na wystawie

Jak podkreśla Maciej Cuske, prezentowane na Moście Jerzego Sulimy-Kamińskiego fotosy w żadnym wypadku nie są powieleniem tego, co będziemy mogli już wkrótce w Bydgoszczy zobaczyć na kinowym ekranie. Ta wystawa jest dopełnieniem filmu.

Ważne!

- W filmie pokazuję obraz świata, bohaterów i ich historię, nie zwierzam się, to widzowi pozostawiam refleksje. Tymczasem na wystawie dzielę się swoimi myślami, po raz pierwszy tak głęboko. Każde zdjęcie jest dla mnie pretekstem do snucia refleksji związanej z podróżą i przeżyciami z kręcenia tego dokumentu. Tym właśnie różni się ta wystawa od filmu. Mam nadzieję, że wystawa fotosów zachęci mieszkańców do obejrzenia „Wieloryba z Lorino”, na pokazy którego wszystkich zapraszam - mówi Maciej Cuske.

Festiwal Przeźrocza zaprasza na bydgoską premierę

Film po raz pierwszy w Bydgoszczy nie przez przypadek zostanie pokazany podczas Festiwalu Filmowego Przeźrocza.
- Pamiętamy jak Maciej Cuske prezentował fragmenty nagrań z Czukotki na Fonomo Music & Film Festival kilka lat temu (2015?). Już wtedy te ujęcia z muzyką Jacaszka robiły na nas wielkie wrażenie. Już wtedy chcieliśmy, aby bydgoska premiera filmu odbyła się na naszym festiwalu - możemy przeczytać na oficjalnym profilu Przeźroczy, organizowanych rokrocznie od 2015 r. przez Stowarzyszenie KolorOFFon na czele z Krzysztofem Nowickim.

Tegorocznej edycja festiwalu Przeźroczy odbędzie się pod hasłem „Bliżej kina, bliżej siebie”.
- To będzie spojrzenie na Wschód, na Białoruś. Będziemy patrzeć na różne zakątki świata, a zarazem będziemy blisko siebie, bo takie też jest hasło festiwalu. Będziemy odkrywać coś, co jest między nami poprzez to, co pokazują nasze filmy – mówił podczas piątkowej konferencji Krzysztof Nowicki, dyrektor festiwalu Przeźrocza.

Główna część festiwalu odbywać się będzie w Miejskim Centrum Kultury od 5 do 8 listopada. Bydgoska premiera „Wieloryba z Lorino” 7 listopada. Dwa dni wcześniej, 5 listopada, w MCK pojawi się także wystawa analogowa związane z filmem Macieja Cuske. Jak nam zdradzono, dokument przez tydzień będzie także w grudniowym repertuarze Kina Orzeł MCK.

Nagrody już od pierwszego pokazu

Film dokumentalny „Wieloryb z Lorino” Macieja Cuske w czerwcu br. miał polską premierę na najstarszym i najważniejszym krajowym festiwalu filmów dokumentalnych, jakim jest Krakowski Festiwal Filmowy. W Krakowie, podczas jubileuszowej 60. edycji festiwalu, „Wieloryb z Lorino” otrzymał aż 3 nagrody: za film o wysokich walorach artystycznych, za montaż i dla najlepszego producenta polskich filmów krótkometrażowych i dokumentalnych.

Dokument bydgoskiego filmowca zachwycił ostatnio także na 17. Millennium Docs Against Gravity, gdzie zdobył Nagrodę Smakjam za Najlepszą Produkcję w Konkursie Polskim. „Wrażliwy autor stworzył piękny i czuły filmowy portret zbiorowy mieszkańców zapomnianego miasteczka na końcu świata" - napisano w uzasadnieniu.

Świat balansujący na krawędzi

Dla samego reżysera film ważny, bo opowiadający też o tym, co dzieje się ze światem.
- W wymiarze geograficznym jest to Czukotka, niby daleko od nas. Mam jednak nadzieję, że widzowie, którzy obejrzą ten film, zawędrują myślami do naszego świata, który wydaje się być uporządkowany, piękny i wygodny, ale balansujący też gdzieś na krawędzi - dodaje Maciej Cuske.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera