Absurd - telewizyjne i radiowe rozmowy o niczym, wstrzymany druk gazet i rozpalony do czerwoności komentarzami internet, pełen podejrzeń o fałszerstwo, ale nie to wczoraj było gwoździem programu - nowym prezydentem Polski został Andrzej Duda.
PRZECZYTAJ:Radość w sztabie PiS w Bydgoszczy [ZDJĘCIA]
To być może banał, ale większość rodaków postawiła na zmianę, cokolwiek miałoby to oznaczać. Kandydata PiS-u, a już wkrótce prezydenta Polski, poznaliśmy przecież stosunkowo niedawno. To świadczy o dużej determinacji elektoratu i wilczym apetycie na zmianę. To już nie jest poważne ostrzeżenie dla Platformy Obywatelskiej, ale de facto czerwona kartka. Z boiska schodzi, na razie, Bronisław Komorowski, ten mecz będzie jednak miał swoją drugą odsłonę, jesienią w czasie wyborów parlamentarnych.
Wygrana Andrzeja Dudy z Bronisławem Komorowskim, ocenianym jeszcze pół roku temu bardzo pozytywnie, jest nie lada wyczynem. To fakt, ale dopiero teraz nowy prezydent stanie przed wyzwaniami, którym sprostać będzie wielką sztuką, bo przynajmniej część prezydenckich obietnic trzeba będzie zrealizować lub przynajmniej próbować wprowadzić w życie.
Trudno dziś i na gorąco stwierdzić, na ile wyniki wyborów prezydenckich zmienią naszą scenę polityczną, bo wciąż jeszcze mamy do czynienia z zabetonowanym duopolem władzy PO i PiS-u. Już teraz mogę jednak Państwu obiecać, iż będzie się działo, bo wybór Andrzeja Dudy to znak czasu zmian. Czy transformacji na lepsze wciąż podzielonego kraju, nie wiem. Jestem natomiast głęboko przekonany, że dziś rano większość z nas obudziła się w, bez wątpienia, ciekawych czasach. A z każdym dniem może być coraz ciekawiej.