Wybory odbyły się w sobotę, 9 listopada. Schreiber poinformował, że za jego kandydaturą głosowało 167 osób, 23 było przeciw, dwie osoby wstrzymały się od głosu. Kadencja prezesa zarządu okręgowego trwa dwa lata.
Najważniejszym zadaniem stojącym przede mną będzie jak najlepsze przygotowanie partii w okręgu do wyborów prezydenckich, ale też rozbudowa struktur partyjnych, koordynacja funkcjonowania klubów naszych radnych oraz działania skierowane do młodych osób, co nazywam roboczo Akademią Młodej Polski - powiedział PAP Schreiber.
- Łukasz Schreiber w Sejmie zasiada trzecią kadencję. W latach 2019-2023 w rządzie Mateusza Morawieckiego zajmował stanowisko ministra-członka Rady Ministrów, przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów, a w latach 208-2018 był sekretarzem stanu w KPRM. W 2024 r. bezskutecznie kandydował na prezydenta Bydgoszczy z listy KWW Łukasz Schreibera - Bydgoska Prawica.
Poseł Schreiber dotychczas był szefem PiS w całym woj. kujawsko-pomorskim, władza nad strukturami partii w regionie została jednak zmieniona. Składa się z okręgów, odpowiadających okręgom w wyborach do Sejmu. O tym, że Kałużny zostanie prezesem w okręgu toruńsko-włocławskim PAP informowała kilka tygodni temu. Na mocy umowy połączenia PiS z Suwerenną Polską to właśnie m.in. w okręgu toruńsko-włocławskim na czele regionalnych struktur PiS miał stanąć polityk związany dotychczas z SP.
W sobotę na Kałużnego, który był jedynym kandydatem, zagłosowało 169 członków partii, przeciw było 21, a 11 wstrzymało się od głosu.
Wygrałem wybory na prezesa PiS okręgu toruńsko-włocławsko-grudziądzkiego. Serdecznie dziękuję. Teraz do roboty - napisał w mediach społecznościowych poseł Kałużny.
W rozmowie z PAP dodał, że przede wszystkim dziękuje prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu za zaufanie. - Dziękuję wszystkim delegatom, którzy oddali na mnie głos. A teraz czas do ciężkiej pracy. Najważniejsze wyzwanie przed nami to wybory prezydenckie. Musimy zmobilizować obóz patriotyczny do ciężkiej walki. Do walki o Polskę, tak aby następca prezydenta Andrzeja Dudy był również z naszego obozu - powiedział Kałużny.
Źródło:
