W głosowaniu na radnych do RO Glinki-Rupienica wzięło udział 105 osób. W pozostałych przypadkach mieszkańców zebrało się mniej, ale i tak można mówić o sporym zainteresowaniu. Po ukonstytuowaniu się nowych składów, wybrane zostaną zarządy poszczególnych rad.
– Cieszy nas, że wybory w końcu są realizowane. Na początku idą małe osiedla, do większych ruszą na początku przyszłego roku, może w I kwartale. Po 6 latach my też jesteśmy wypaleni. Garstka osób, które zostały w zarządzie, 4-5 osób, przez 2 lata wypełniały zobowiązania całej rady. Mam nadzieję, że na wszystkich osiedlach frekwencja będzie duża – stwierdza Jan Dopierała, przewodniczący Rady Osiedla Okole.
Jako doświadczony radny osiedlowy uważa, że oczekiwania wobec rady zawsze są duże. Gdy przychodzą wybory, dużo osób chce w nich działać, choć część traci zapał po zobaczeniu, jak wygląda to od środka.
– Widzą, jakie mamy środki, z jakimi problemami się borykamy, a wszystko robimy społecznie. Swój czas dzielimy między zawodowy i domowy, wykonując to w wolnych chwilach. Spotykamy się z różnymi ocenami. Jedni dziękują za pomoc, inni zawsze mają pretensje, uwagi i mówią, że zrobiliby to lepiej. Malkontentów zapraszam do wyborów. Niech dadzą się wybrać i pokażą, że oprócz krytyki, potrafią też coś robić – zachęca przewodniczący.
Większy wpływ
– Każdy, kto wchodzi do rady, robi to z pewnymi założeniami. Mam nadzieję, że nowi członkowie po czasie się nie zrażą. Dla niektórych to trampolina do Rady Miasta, a tu chodzi o pracę merytoryczną, a nie polityczną. Są osoby, które chcą działać. W naszej radzie świetną robotę wykonuje Adam Dziura. Przygotowuje wiele pism, śledzi wszystkie projekty, jest ze wszystkimi inwestycjami na bieżąco – takich radnych potrzeba – uważa Robert Lubrant, przewodniczący RO Bartodzieje.
Jak mówi, zdarza się, że prócz własnego czasu, członkowie rady dokładają swoje środki, aby tylko poprawić sytuację na swoim osiedlu. Sam w najbliższych wyborach nie zamierza kandydować. Choć ceni pracę, jaką wykonują rady, uważa, że powinny one zyskać na znaczeniu. Dostrzega też zbyt wiele papierologii i biurokracji.
– Rady powinny mieć więcej możliwości, co dzieje się w innych miastach, jak Poznań czy Gdańsk. Środki, jakie dostajemy, w skali budżetu miasta, są niewielkie. Robimy to za darmo, więc chcielibyśmy mieć poczucie większego wpływu i decyzyjności. To byłoby możliwe, gdyby otrzymywać środki inwestycyjne, aby nie prosić się o załatanie dziury w jezdni czy ustawienie jednej-dwóch ławek. Mamy prawo opiniowania projektów, ale co z tego, skoro samorząd nie musi brać tego pod uwagę – wymienia.
Harmonogram i zasady
Do końca roku mają odbyć się wybory do jeszcze czterech rad osiedli. Pozostałe zaplanowane w terminach i lokalizacjach:
Piaski – 5 listopada w siedzibie RO przy ul. Drzycimskiej 7;
Tatrzańskie – 12 listopada w SP nr 67 z Oddziałami Sportowymi przy ul. Kromera 11;
Łęgnowo-Wieś – 18 listopada w siedzibie RO przy ul. Toruńskiej 185/187;
Smukała-Opławiec-Janowo – 28 listopada w SP nr 34 przy ul. Opławiec 157.
Wybory do pozostałych 22 rad mają odbyć się w pierwszych miesiącach 2025 roku. Zagłosować w nich mogą mieszkańcy osiedla, których adres zamieszkania znajduje się na terenie obwodu głosowania. Warunkiem udziału jest posiadanie czynnego prawa wyborczego i okazanie dowodu tożsamości.
Przed rozpoczęciem spotkania należy wypełnić oświadczenie mieszkańca osiedla dotyczące udziału w wyborach. Każdy mieszkaniec może sprawdzić czy jest ujęty w rejestrze wyborców w Wydziale Spraw Obywatelskich, Referat Ewidencji Ludności Bydgoszcz, ulica Przyrzecze 7-13, pokój 101, tel. 52 58 58 125.
Kandydat na radnego musi wypełnić oświadczenie o wyrażeniu zgody na kandydowanie i okazać dokument tożsamości organizatorowi wyborów. Jeśli nie jest obecny podczas głosowania, wypełnione oświadczenie może przekazać inna osoba. Zgłoszenia przyjmowane są przed rozpoczęciem wyborów w trakcie zebrania.
