Do wypiętrzonej wysepki takiego przystanku prowadzi wypiętrzone przejście dla pieszych. Zmusza ono kierowców, niczym leżący policjant, do użycia hamulców i wytracenia prędkości do maksimum trzydziestki. Takie rozwiązanie jest zatem bezpieczne dla pasażerów tramwaju.
A co mają z tego kierowcy? Spowolnienie ruchu i obciążenia dla zawieszenia auta bez względu na to, czy tramwaj stoi właśnie na przystanku, czy dopiero rusza z pętli. Również w nocy, gdy tramwaj nie kursuje. Tak właśnie będzie na ul. Focha koło opery, gdzie ma powstać nasz pierwszy przystanek wiedeński.
PRZECZYTAJ:Po wiedeńsku do tramwaju także w Bydgoszczy