- Zgodnie z naszą długą i piękną tradycją uczcimy pamięć o naszych bliskich piękną, nieśmiertelną muzyczną modlitwą - zapowiada Filharmonia Pomorska, zapraszając w czwartek (26.10.) o 19.00 na „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta.
To ostatnie z dzieł Mozarta, które komponował, będąc już bardzo chory. Umierając w wieku zaledwie 35 lat, Mozart nie dokończył „Requiem” - a dokładniej ósmego taktu „Lacrimosy”, co uczynił jego uczeń i przyjaciel rodziny Franz Xaver Süssmayer, który jest także autorem fraz „Sanctus”, „Benedictus” i „Agnus Dei”.
Na temat powstawania „Requiem” krążyło wiele legend. Podobno sam Mozart nie wiedział, na czyj pogrzeb została zamówiona wielka msza żałobna. Nie miał zresztą na jej skomponowanie zbyt wiele czasu, bo równolegle pracował nad swymi operami „Czarodziejski flet” i „Łaskawość Tytusa”. Dziś wiadomo, że zleceniodawcą „Requiem” był człowiek podający się za hrabiego Franciszka Walsegga zu Stuppacha, a msza żałobna miała być wspomnieniem jego zmarłej nagle żony.
Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Pomorskiej poprowadzi Rudolf Tiersch. Wystąpią soliści: Beata Gramza - sopran, Agata Schmidt - alt, Tomasz Dziwisz - tenor, Łukasz Jakubczak - bas.
Bilety w sprzedaży: w kasie Filharmonii Pomorskiej, na bilety24.pl, w biurze podróży przy ul. Magnuszewskiej 8
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać