I ja już, przechodząc przez Stary Rynek, przestałem zwracać uwagę na plamy na kamieniu pod stopami.
Mimo upływu czasu, jakoś nie mogę jednak przejść do porządku dziennego nad tym, jak bardzo kamienny, a jak mało zielony jest ten najważniejszy plac w mieście. Nie zmienią tego donice poustawiane na krańcach rynku. Jakże inaczej w tym kontekście miasto podeszło do drugiego bodaj pod względem prestiżu placu w mieście - placu Wolności. Tenże, jeśli sprawdza się zapowiedzi, ma tonąć w zieleni.
Ekolodzy zgłosili natomiast krytyczne uwagi, dotyczące skąpego miejsca dla roślin w planach przebudowy najważniejszego skrzyżowania w mieście - ronda Jagiellonów.
Mimo to najwyraźniej w miejskim planowaniu następuje istotna zmiana. Dowodzi tego powstanie pięciotomowego opracowania Bydgoskich Standardów Zieleni. Mają one zacząć obowiązywać już od przyszłego roku. Oby nie tylko na papierze. Tłumaczeń inwestorów, że zieleń wprawdzie była w planach, ale finalnie zabrakło na nią pieniędzy, nie przyjmiemy!
