Ulica Dworcowa po roku wymaga naprawy

<!** Image 3 align=none alt="Image 209405" sub="Wymywanie wypełnienia spomiędzy kostek przez wodę deszczową - to zdaniem specjalistów dowód na to, że roboty wykonano niestarannie (Fot.: Tymon Markowski)">

Rok po odnowieniu ulicy Dworcowej jej nawierzchnia prezentuje się fatalnie. - Jest na gwarancji, wykonawca będzie naprawiał - mówią w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

Wystarczy przejść się Dworcową od Matejki w kierunku Gdańskiej, by zobaczyć, że z ulicą nie jest najlepiej. Wielkie szpary między kostką brukową, nierówna powierzchnia, popękana kostka.

- Jak przyjdą wiosenne deszcze, woda będzie wypłukiwać z ulicy spękane powierzchnie, więc będzie jeszcze gorzej - zauważają specjaliści.

<!** reklama>

Co ciekawe, już rok temu w podobnym tonie wypowiadało się Stowarzyszenie Projekt Bydgoszcz, które zauważyło, że prace na Dworcowej, ze względu na wcześniejsze nieoczekiwane opóźnienia, były przez wykonawcę robione w błyskawicznym tempie, za którym nie szła jakość.

- Do utwardzenia ulicy wybrano szlifowaną, idealnie gładką kostkę. W takim wypadku nawierzchnia powinna być doskonale równa, a nie jest. Na niską jakość robót wskazuje również fakt wymywania wypełnienia spomiędzy kostek przez wodę deszczową. Stan nawierzchni chodników jest równie niepokojący. Nie dość, że brzydko to wygląda, to jeszcze rodzi ryzyko potknięć, ułatwia zapadanie się nawierzchni i sprawia wrażenie, jakby chodniki były budowane nie kilka miesięcy, a kilkanaście lat temu - napisano na stronie Stowarzyszenia Projekt Bydgoszcz. - Ten problem w Bydgoszczy jest doskonale znany, poruszaliśmy go w piśmie dotyczącym jakości prac na Wyspie Młyńskiej. Dlaczego zezwolono na tak niedbałe prowadzenie prac? - domagali się odpowiedzi społecznicy.

- Dlatego też firma parokrotnie poprawiała wykonanie, zanim ulica została odebrana. Pogoda sprawiła, że przedłuża się nasz przegląd ulic, ale i na Dworcowej zostanie on wykonany. Jeśli potwierdzą się uwagi Czytelników, oczywiście wezwiemy wykonawcę do usunięcia usterek. Ulica Dworcowa jest na gwarancji, więc miasto nie poniesie z tego tytułu kosztów - uspokaja Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP.

Jeszcze gorzej prezentuje się bruk na ulicy Wyzwolenia w Fordonie, choć tam remont nawierzchni prowadzono kilka lat temu. Gwarancji już nie ma.

- Faktycznie ulica Wyzwolenia jest dość poważnie uszkodzona. Znajduje się tam też spory ubytek w bruku, który został wykonany prawdopodobnie przez zawracające duże auto ciężarowe. Zimą nie można było uzupełniać ubytków w bruku, więc wylano tam po prostu asfalt. Dziura była tak duża, że wpadłoby do niej nawet koło autobusu - mówi Krzysztof Kosiedowski.

Rzecznik zauważa, że brakujący bruk gdzieś zniknął, został prawdopodobnie ukradziony. Zwykle taki materiał zabierany jest do magazynu i potem z niego wykonuje się naprawy. - Drogowcy na miejscu jednak go nie znaleźli. Na pewno, gdy poprawi się pogoda, będziemy na ul. Wyzwolenia uzupełniać kostkę w ramach bieżącego utrzymania dróg - zapewnia rzecznik ZDMiKP.