Zobacz wideo: Ćwiczenia służb ratowniczych na S5 pod Bydgoszczą

Autor, nazywany klasykiem powieści milicyjnej, coraz chętniej sięga po współczesne tematy i można odnieść wrażenie, że powieści osadzone w dzisiejszych realiach wychodzą mu lepiej niż te wskrzeszające PRL-owskie klimaty. Taki wniosek w każdym razie nasuwa porównanie dwóch ostatnich książek Ćwirleja.
Być może jest to zasługa podkomisarz Anety Nowak, powabnego rudzielca po trzydziestce, która jest główną i bardzo udaną bohaterką dziejących się współcześnie utworów Ryszarda Ćwirleja. „Naga prawda” jest czwartą już pozycją z tej serii. Aneta nadal z pokorą znosi powrót z Poznania do prowincjonalnej komendy powiatowej w Szamotułach. Niespodziewanie jednak pojawia się szansa na zwrot w jej policyjnej karierze, z którym prawdopodobnie kłóci się inna szansa - na kluczową zmianę w życiu prywatnym bohaterki.
Zanim jednak zapadną ostateczne decyzje, pani podkomisarz zaangażuje się w śledztwo, które zdecydowanie przerasta zadania, z jakimi na co dzień mierzą się policjanci w Szamotułach. Na przedwiośniu przy brzegu odmarzającego jeziora w lesie dwaj wędkarze odnaleźli zatopiony samochód, a w nim trzy ciała - dwojga dorosłych i dziewczynki. Dziecko utonęło, lecz dorośli zmarli z innej przyczyny. Przed zatopieniem samochodu ktoś z niewielkiej odległości oddał do nich strzały z broni palnej, mierząc w głowy. Zastrzeleni mieli na ramieniu identyczne tatuaże z łacińską sentencją „lumen verus” i religijnym rysunkiem.
Tatuaż ten jest ważnym śladem w kryminalnej zagadce. Identyczny znaleziono na szczątkach kobiecego ciała, wydobytych w Poznaniu z kruszarki betonu. Równoległe śledztwo w tej sprawie podejmują więc byli koledzy Anety - „kryminalni” z komendy miejskiej w stolicy Wielkopolski. Rozwiązanie zagadki nie wiąże się jednak ani z Szamotułami, ani z Poznaniem, lecz prowadzi do starego folwarku w Puszczy Noteckiej…
W „Nagiej prawdzie” oprócz Anety spotkamy wielu znajomych z powieści Ćwirleja. Gliniarze, zwłaszcza ci starej daty, snuć będą zabawne rozmyślania i zamęczać młodszych kolegów wspomnieniami ze „starych, dobrych czasów”. Na szczęście poczucie humoru nie opuszcza prawdziwego narratora tych pogaduszek. Umiejętnie w te rozmowy zostaje wpleciony świetnie wszystkim nam znany wątek koronawirusa, oszustw z nim związanych i antyszczepionkowców.
Nieźle wypada także sama kryminalna intryga, fachowo pogmatwana i umiejętnie stopniująca napięcie.
Ryszard Ćwirlej, Naga prawda, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2022.