Nadszedł czas na kolejną zawodową zmianę. Akcja „Mrocznych miejsc”, czwartej powieści pod artystycznym szyldem „Greta Drawska”, nie toczy się na pojezierzu, tylko w Poznaniu. Wśród jej bohaterów nie ma też Wandy Just i Piotra Derenia. „Mroczne miejsca” to przede wszystkim opowieść o rodzącej się przyjaźni między dwoma kobietami, którą niszczy przeszłość.
Najnowsza powieść Grety Drawskiej ma jednego narratora, który sprawiedliwie, naprzemiennie dzieli uwagę pomiędzy dwie bohaterki. Anna jest 30-letnią, atrakcyjną blondynką po przejściach. Kilka lat wcześniej została brutalnie zgwałcona. Przystojniak, stały klient klubu fitness, w którym pracowała jako nauczycielka jogi, zaprosił ją na randkę w ustronne miejsce. Gdy tam wieczorem dotarła, została napadnięta. Ocknęła się na ziemi, brudna i wykorzystana. Po tym zdarzeniu narodziła się Helenka. Anna zdołała pokochać słodkie maleństwo…
Rebeka jest o przeszło dekadę starsza od Anny. Ta poznaje ją przypadkowo, gdy Rebeka pomyłkowo wsiada do jej auta na podziemnym parkingu w galerii handlowej. Anna pomaga Rebece dotrzeć do domu, co daje początek sympatycznej znajomości. Wkrótce Rebeka zaprasza ciężarną Annę, małą Helenkę i nastoletnią siostrzenicę Bartka, partnera Anny, do swej pięknej willi na obrzeżach Poznania. Anna chętnie przyjmuje zaproszenie, bo w jej domu Bartek przeprowadza gruntowny remont.
Pierwsze dni pobytu Anny i dziewczynek u Rebeki mijają sielankowo. Anna czuje się tam komfortowo, dziewczynki uwielbiają Rebekę. Ta z kolei rozpieszcza je. Niespodziewanie jednak pojawiają się sygnały, które zaczynają budzić niepokój Anny. Powoli przekonuje się, że Rebeka coś przed nią ukrywa i że jej pomoc być może nie jest całkiem bezinteresowna. Anna nie wie tego, co z retrospektyw wie już natomiast czytelnik: że dzieciństwo Rebeki kryje mroczna tajemnicę, związana z jej ojcem…
Greta Drawska potrafi wchodzić w kobiece wnętrza. Portrety psychologiczne Anny i Rebeki to nie gruba kreska, fasada dla mrocznej, kryminalnej intrygi. Autorka umiejętnie też dozuje napięcie dramatyczne. Drobiazgi, małe odkrycia stopniowo nanoszą rysy na pastelowy obrazek dwóch przyjaciółek miło spędzających czas w towarzystwie dzieci.
Trochę rozczarować może jedynie zakończenie powieści, kojarzące się z teatralnym deus ex machina. Może to zresztą rzecz gustu czytelnika.
Greta Drawska, Mroczne miejsca, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2023.
