Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa wielka wojna o sól

Jarosław Hejenkowski
Wpadka jednej z piekarni, do której dotarła trefna sól, wywołała reakcję innych, które zapewniają, że jej nie używały. Na rynku spożywczym szykują się duże przetasowania.

Wpadka jednej z piekarni, do której dotarła trefna sól, wywołała reakcję innych, które zapewniają, że jej nie używały. Na rynku spożywczym szykują się duże przetasowania.

<!** Image 2 align=none alt="Image 186393" sub="Inowrocławska warzelnia już pozyskała kilku nowych klientów, choć przedwczoraj ruch przed firmą był kiepski Fot. Jarosław Hejenkowski">Gdy tydzień temu w telewizyjnym reportażu pokazano, że tzw. sól opadowa przepakowywana jako spożywcza dociera do „Piekusia”, na drzwiach prowadzących do innych sklepów pojawiły się natychmiast informacje: „My używaliśmy tej zdrowej”. Rywale „naznaczonych solą” chcą wejść w powstałą na rynku lukę.

Klienci inowrocławskich sklepów wpadli w panikę. Trefny surowiec docierał przecież do wielu firm, także mięsnych, rybnych czy produkujących przyprawy. Wszyscy boją się o swoje zdrowie. - Nie wierzę, że nie wiedzieli. Próbowali oszczędzać - mówi jeden z inowrocławian.

- Zawsze tam kupowałem i nadal będę to robił, bo to i tak bezpieczniejsze, niż chleb bez nazwy z marketów - dodaje inny mężczyzna.

Sam „Piekuś” zdecydował się wynająć firmę public relations, która rozsyła uspokajające komunikaty. - Staliśmy się ofiarą procederu - wyjaśnia w oświadczeniu właściciel piekarni, Sławomir Pakulski. - Bylibyśmy niespełna rozumu, żeby świadomie wprowadzać to do obrotu.

<!** reklama>Zupełnie inaczej relacjonuje to telewizja TVN, w której materiałach wypowiedzi jednego z właścicieli są bardzo niejednoznaczne. Chce skorzystać na tym konkurencja.

- Na forach pojawiło się wiele nowych ludzi, którzy ostro się wypowiadających. To chyba działa konkurencja - twierdzi jeden z naszych Czytelników, który zwrócił uwagę na niezwykłą aktywność internautów w aferze solnej.

Całkiem możliwe, że na tym zamieszaniu skorzysta także kopalnia soli. Podobno już widać ruch w interesie. - Ostatnio pozyskaliśmy kilku klientów zainteresowanych zarówno solą spożywczą, jak i peklującą - przyznaje Karolina Sobierajska z Solino.

Tymczasem wśród samych mieszkańców nastroje wciąż niespokojne, choć inspektorat sanitarny w Poznaniu stwierdził, że nie ma dowodów na to, że sól działa szkodliwie na zdrowie. Przy okazji wyszło na jaw, że niektórym konsumentom nie brakuje poczucia humoru. Pojawił się już pierwszy dowcip, że teraz na Kujawach gości powinniśmy witać zawsze chlebem i solą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!