Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sól nie taka groźna?

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Piekarnie, mleczarnie, masarnie, sól warzona i peklująca pod lupą inspekcji weterynaryjnej i sanitarnej. Wyniki przeprowadzanych badań uspokajają.

Piekarnie, mleczarnie, masarnie, sól warzona i peklująca pod lupą inspekcji weterynaryjnej i sanitarnej. Wyniki przeprowadzanych badań uspokajają.

<!** Image 3 align=none alt="Image 186300" sub="W sklepach sieci Piotr i Paweł sprzedawana jest tylko sprawdzona sól [Fot.: Grzegorz Olkowski]">Wychodzi na to, że jeśli chodzi aferę z solą, mamy do czynienia z nadużyciami skarbowo-gospodarczymi, a nie spożywczymi. Toruński sanepid od końca lutego do 5 marca przeprowadził łącznie 42 kontrole m.in. w dużych piekarniach i hurtowniach z dodatkami do żywności. Pobrano sześć prób soli, z tego cztery próby soli spożywczej warzonej i dwie soli peklującej. Te próby są badane w laboratorium w Bydgoszczy.

<!** reklama>Rzecznik bydgoskiego sanepidu Stanisław Gazda wyjaśnia, że do tej pory sól spożywcza była badana pod kątem zawartości jodu. Po wybuchu afery solnej sprawdzane są zanieczyszczenia, zawartość wody, siarczanów, metali ciężkich. Wyniki będą znane pod koniec tygodnia. Gazda podkreśla, że sól warzona od tzw. wypadowej nie różni się na pierwszy rzut oka.

- Błędne jest myślenie, że sól koloru brunatnego to ta trefna. Wypadowa jest biała. Sól ciemna, to kamienna, nieoczyszczona - zaznacza rzecznik Gazda.

W związku z aferą solną w całym województwie kujawsko-pomorskim zostały skontrolowane 144 zakłady produkujące środki spożywcze pochodzenia zwierzęcego, czyli m.in. masarnie, mleczarnie.

- W siedmiu sól została zakwestionowana, bo pochodziła z tych trzech zakładów w sprawie których toczy się postępowanie prokuratorskie - mówi Bogumiła Mikołajczak, wojewódzki lekarz weterynarii. - Produkcji w tych zakładach nie wstrzymano. Teraz właściciele muszą przeprowadzić badania potwierdzające, że ta sól posiada odpowiednie parametry. Ze swojej strony mogę zapewnić, że możemy jako konsumenci być spokojni. Zarówno sól, jak i zawierające ją produkty kupować i jeść można bez obaw. Wszędzie produkcja jest nadzorowana przez inspekcję weterynaryjną. Dopóki prowadzone jest postępowanie prokuratorskie, więcej szczegółów nie możemy ujawnić.

Przypomnijmy, w trzech firmach, jednej z województwa wielkopolskiego i dwóch z kujawsko-pomorskiego sprowadzaną z Anwilu sól wypadową sprzedawano jako spożywczą firmom produkującym żywność. Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach podał wstępną opinię oceny ryzyka w związku ze stosowaniem w produkcji pochodzenia zwierzęcego soli przemysłowej zamiast spożywczej i ewentualnych szkodliwości dla konsumenta. Wynika z niej, że zarówno siarczan sodu, jak i żelazocyjanek potasu obecne w soli wypadowej nie stanowią poważniejszego zagrożenia dla zdrowia. Siarczan sodu pod nazwą sól glauberska stosowany jest w lecznictwie jako środek przeczyszczający. U dorosłych w dawce 10-20 g; u dzieci 5-10 g. To ilości kilkadziesiąt razy wyższe niż te stosowane jako dodatki do żywności.


Skład soli wypadowej z Anwilu

zawartość chlorku sodu - 96 proc.

zawartość siarczanu sodu - nie więcej niż 4 proc.

zawartość żelazocyjanku potasu - nie więcej niż 30 mg/kg

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!