Pierwsze prace nad projektem "Powroty" rozpoczęły się około trzech lat temu, a od czerwca ub. roku mieliśmy okazję być obserwatorami powrotów dawnych mieszkańców Fordonu do miejsc, które znamy współcześnie. Szczególnym elementem tej inicjatywy były zdjęcia z archiwów bydgoszczan – fotografie osób, rodzin, mieszkańców Starego Fordonu: zarówno tych żyjących, jak i tych, którzy już odeszli. Jak mówiła nam wówczas dr Ewa Raczyńska-Mąkowska, był to symboliczny powrót związany z przypadającą na 2023 r. pięćdziesiątą rocznicą włączenia Fordonu do granic Bydgoszczy. To właśnie ta symboliczna data utraty praw miejskich w połączeniu z trwającą rewitalizacją skłoniła autorkę do myślenia o symbolicznym powrocie mieszkańców do swojego miasteczka.
Artystycznie opracowane wizerunki mieszkańców mogliśmy podziwiać w przestrzeni publicznej przez kolejne miesiące, gdyż fotografie pojawiały się sukcesywnie. Integralną częścią projektu była także twórcza interpretacja „Powrotów” w formie wiklinowej rzeźby Piotra Tołoczki, która stanęła przed fordońską synagogą. Artystyczne działania zwieńczyła październikowa wystawa w klimatycznych murach starej bożnicy.
Patronem projektu "Powroty Stary Fordon 1973-2023" jest od początku Muzeum Okręgowe im. L. Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, które teraz przeniosło wystawę do Spichrzy nad Brdą, gdzie odsłonięta została wystawa o Fordonie. Warto dodać, że wiele z tych eksponatów zobaczymy po raz pierwszy.
Zdjęcia z wernisażu znajdą Państwo w naszej fotogalerii:
- Interdyscyplinarny projekt „Powrotów” zrodził się z fascynacji Starym Fordonem i losami jego mieszkańców, a także z potrzeby odkrywania korzeni – bo korzenie to w życiu ważna rzecz. Co więcej, w 2024 roku świętujemy jubileusz 600-lecia nadania praw miejskich Fordonowi przez króla Władysława Jagiełłę. Trudno więc o lepszy moment, by dodać do tej opowieści jeszcze kilka zdań - podkreślają organizatorzy.
Ekspozycję będzie można oglądać jeszcze do 18 maja. Kuratorką wystawy jest Ewa Grajnert-Hałupka.
