Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sto lat dla dwóch kółek!

Katarzyna Idczak, Tomasz Skory
Latem Bydgoska Masa Krytyczna pobiła rekord - ponad 300 rowerzystów uczestniczyło w przejeździe. Aż trudno uwierzyć, że wszystko rozpoczęło się 8 lat temu od grupy 35 cyklistów.

Latem Bydgoska Masa Krytyczna pobiła rekord - ponad 300 rowerzystów uczestniczyło w przejeździe. Aż trudno uwierzyć, że wszystko rozpoczęło się 8 lat temu od grupy 35 cyklistów.

<!** Image 3 align=none alt="Image 184612" sub="Z okazji 8. urodzin Bydgoskiej Masy Krytycznej bez względu na mróz miłośnicy dwóch kółek pokonali dokładnie taką samą trasę jak pierwsza - spod „Łuczniczki” do Starego Rynku /Fot.: Tymon Markowski">Jeździli już w strojach zombie i w czapkach Mikołajów. Na dwóch kółkach świętowali walentynki i Nowy Rok. Wczoraj ulicami naszego miasta przejechało około 30 osób w prawdziwie urodzinowych nastrojach. Bydgoska Masa Krytyczna ma już osiem lat! Trasa była dokładnie taka sama jak na początku.<!** reklama>

Wcześniej nikt tak nie jeździł

Z okazji urodzin warto cofnąć się do przeszłości. Pierwszy przejazd rowerzystów w Bydgoszczy odbył się 30 stycznia 2004 roku. Nikt wcześniej nie manifestował tak mocno obecności miłośników dwóch kółek na naszych ulicach. Kiedy 35 cyklistów zebrało się przy zburzonym już kominie pod halą „Łuczniczka”, mało kto przypuszczał, że wyrośnie z tego wielki ruch społeczny. - Masę założył Adam Sztejka z grupą przyjaciół. Niestety, niedługo później, w sierpniu, wracając z masy zginął w wypadku - opowiada Wojciech Bulanda, prezes Stowarzyszenia Bydgoska Masa Krytyczna.

Od tego momentu ruch zyskał inny - głębszy wymiar. Przez dwa kolejne lata rowerzyści organizowali miejskie objazdy, ale z czasem idea osłabła. Odrodziła się w 2008 roku, kiedy najkrótszą trasą do Myślęcinka przejechało zaledwie 10 osób. Grupa rosła w siłę, aby dwa lata później zalegalizować swoją działalność jako stowarzyszenie. Od tego momentu pod eskortą policji jeżdżą w każdy ostatni piątek miesiąca. Fetują wspólnie z okazji świąt. Przebierają się na różne okoliczności albo urządzają na mecie w Myślęcinku rowerowe ognisko Latem w ubiegłym roku do bydgoskiej masy przyłączyła się rekordowa liczba rowerzystów - ponad 300!

Masa nie naciska

- Jechać w tak dużej grupie ludzi to ciekawe uczucie. Ale masa jest inna niż rajdy czy podobne tego typu imprezy. Poruszamy się po mieście pod eskortą policji, ale nie zajmujemy całej drogi. Nie jesteśmy grupą nacisku. Nie tamujemy ruchu. Chodzi o to, aby jechać jednym pasem ulicy. Czujemy obecność samochodów i pokazujemy, że jesteśmy równoprawnymi uczestnikami ruchu - stwierdza Wojciech Bulanda.

Bydgoska Masa Krytyczna jako legalne stowarzyszenie działa też na rzecz rozwoju infrastruktury rowerowej w naszym mieście.

Czego życzyć masie? - Coraz większej liczby uczestników, dobrej współpracy z Urzędem Miasta i przede wszystkim bezpieczeństwa - wymienia jednym tchem prezes stowarzyszenia.

Zobacz galerię: Sto lat dla dwóch kółek!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!