Inwestycja przy ul. Wojska Polskiego niesie ze sobą masę problemów. Wielokrotnie do naszej redakcji dzwonili zdenerwowani pasażerowie autobusów i tramwajów, którzy skarżyli się na złą organizację komunikacji zastępczej.
Jakiś czas temu pojawił się kolejny kłopot - ciemności, które są niekomfortowe, ale przede wszystkim niebezpieczne. To, co latem mogłoby aż tak bardzo nie przeszkadzać, jesienią i zimą staje się bardzo uciążliwe. Zmrok przecież zapada teraz bardzo wcześnie. Wiceprezydent Bydgoszczy zapowiada interwencję w tej sprawie, ale na razie mieszkańcom Wojska Polskiego pozostaje powtórzyć za Maksem z „Seksmisji” - Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę. Oby już niedługo.