https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rzeżucha z doniczki, a sok ze spiżarni

Z MAGDALENĄ PACZKOWSKĄ, technologiem żywienia w Zespole Szkół Gastronomicznych w Toruniu, o nowalijkach, zieleninie uprawianej na parapecie, napojach energetyzujących, sztucznych i naturalnych witaminach rozmawia Mariola Lorenczewska.

Z MAGDALENĄ PACZKOWSKĄ, technologiem żywienia w Zespole Szkół Gastronomicznych w Toruniu,
o nowalijkach, zieleninie uprawianej na parapecie, napojach energetyzujących, sztucznych i naturalnych witaminach rozmawia Mariola Lorenczewska.

Czy o tej porze roku powinniśmy zmienić jakoś swoją dietę?

Nie możemy zapominać o białku zwierzęcym, węglowodanach, warzywach i owocach. Wartościowe są też mrożonki i kiszonki. Skoro zima się kończy, nasz organizm potrzebuje teraz mniej tłustych potraw. Przydałoby się natomiast więcej nowalijek.

Różne opinie się na ich temat słyszy. Czy są dla nas bezpieczne?

<!** reklama>Nie można z nimi, tak jak ze wszystkim innym, przesadzać, ale nasze krajowe, szklarniowe nowalijki są w miarę bezpieczne. Coraz częściej uprawiane bywają na obszarach ekologicznych. Pochodzące z takich upraw rzodkiewki czy sałata są jak najbardziej wskazane. Dobrze jest też samemu uprawiać na okiennym parapecie pietruszkę, rzeżuchę, czy szczypiorek z cebuli i dodawać bez obaw do potraw w jak największych ilościach.

Co z witaminami w tabletkach, płynach, dostępnymi bez recepty?

To suplementy diety, które można stosować, ale tylko pod kontrolą lekarza i wtedy, gdy jest to z powodu znacznych niedoborów witamin czy mikroelementów bezwzględnie konieczne. Trzeba uważać, by nie przedawkować, np. witaminy A. Warto natomiast tak komponować swoją dietę, by suplementy były po prostu niepotrzebne. Podstawą takiej diety jest różnorodność.

Na przedwiośniu brakuje nam napędu, chęci do działania. Niektórzy ratują się napojami energetyzującymi.

Te napoje, owszem, dodają energii, ale na bardzo krótko. Zawierają natomiast sztuczne substancje, które w nadmiarze mogą tylko zaszkodzić. Dlatego zdecydowanie odradzam. Jeśli już, to w naprawdę w wyjątkowych sytuacjach. Dużo zdrowsze i pożywniejsze są soki owocowe i warzywne. Dobrze sięgnąć po te z domowej spiżarni. Sok pomidorowy o tej porze roku jest wartościowszy niż sprowadzane np. z Hiszpanii pomidory.

A co z cytrusami?

Pomarańcze, cytryny, mandarynki, czy kiwi uzupełniają naszą dietę o witaminę C.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski